Fogo Unia Leszno odbyła w tym sezonie już kilka sparingów nieoficjalnych zamiast zwykłych treningów spod taśmy. To wszystko podyktowane jest sytuacją punktową zespołu. Ta jest fatalna, a nie pomagają kontuzje liderów, Janusza Kołodzieja oraz Andrzeja Lebiediewa i Damiana Ratajczaka. Jeśli Unia chce utrzymać się w lidze, musi wygrać z Apatorem w sobotę. W innym przypadku o utrzymanie będzie bardzo trudno. W czwartek odbył się sparing w Lesznie 20 czerwca leszczynianie odbyli kolejny sparing w ramach przygotowań do meczu z Apatorem. Leszczyński sztab szkoleniowy zaprosił na jazdy treningowe m.in. Aleksandra Łoktajewa, Szymona Szlauderbacha, Norberta Kościucha, Tobiasza Musielaka. Żużlowcy startowali we 4 spod taśmy, jeżdżąc w parach i ścigając się na dystansie 4 okrążeń, czyli jak w meczu ligowym. W Smektale nadzieja. Pokazał się z dobrej strony Jeśli powiemy, że Bartosz Smektała jedzie najgorszy seniorski sezon w karierze, zapewne nie skłamiemy i z tą tezą zgodzi się sam zawodnik. Unia chcąca pokonać Apatora, Smektała punktujący na poziomie co najmniej 8-9 "oczek" jest potrzebny. Promykiem nadziei dla leszczyńskich kibiców może być fakt, że Bartosz Smektała czwartkowy sparing treningowy zakończył z kompletem punktów. Przyjechał tylko raz za plecami Nazara Parnickiego, startując z nim w parze. Dla porównania, Smektała zwyciężył choćby z Grzegorzem Zengotą i niczym nie ustępował Zengocie jeśli chodzi o prędkość motocykla. Przypomnijmy, że mecz Fogo Unia Leszno - KS Apator Toruń odbędzie się w sobotę (22 czerwca), o godzinie 19:30. Transmisja w Eleven Sports 1.