W Tarnowie doskonale zdają sobie sprawę, jak trudną batalię trzeba będzie stoczyć w sezonie 2025, aby utrzymać zespół w rozgrywkach 2. Metalkas Ekstraligi. Drużyna na papierze nie wygląda najmocniej, dlatego kluczowe będą mecze na własnym torze, który mogą dać klubowi punkty i nadzieję na skuteczne utrzymanie. Unia zaufa Jackowi Rempale Tor w Tarnowie z pewnością zmieni się względem poprzedniego roku. Choćby nawet ze względu na planowane prace związane z wykonaniem odwodnienia liniowego, czy uzupełnienia nawierzchni, bo nowy materiał jest niezbędny. Już w zeszłym sezonie tworzyły się koleiny, które bardzo przeszkadzały zawodnikom w płynnej jeździe. W każdym razie nie zmieni się to, kto będzie najważniejszym człowiekiem w klubie odpowiedzialnym za przygotowanie sprzętu żużlowcom przede wszystkim na domowe mecze. Jacek Rempała, bo o nim mowa, miejscowy owal zna jak własną kieszeń. Na rynku tunerskim funkcjonuje już kilkanaście lat i w tym czasie urósł do miana specjalisty od tarnowskiego toru. Na jego sprzęcie na pewno startować będzie miejscowa młodzież, a wśród nich Jan Heleniak. W tym 18-latku pokładane są duże nadzieje, bo już w zeszłym roku udowadniał, że mając szybkie silniki jest w stanie skutecznie punktować. Prezes Kamil Góral zapowiedział też, że Rempała jest gotowy pomóc Matejowi Zagarowi, nowej gwieździe klubu. Do tego transferu tarnowski tuner miał go osobiście namawiać przekonując, że na pewno znajdą wspólnie ze Słoweńcem coś szybkiego. Rempała generalnie ma być w gotowości i pomagać każdemu chętnemu zawodnikowi. Zaufanych ludzie od przygotowania sprzętu ma nowy kapitan drużyny Mateusz Szczepaniak, ale i tutaj nie można wykluczyć ewentualnej współpracy z Rempałą. Chodzi bowiem o perfekcyjne spasowanie się z miejscową nawierzchnią i szybkie motocykle, które mają dać Unii utrzymanie. Rempała rozpycha się łokciami na rynku żużlowych tunerów Oczywiście Jacek Rempała nie jest anonimową postacią na rynku. Jak wielu mechaników ma swoje lepsze i gorsze lata, a w swoim CV może pochwalić się współpracą z największymi gwiazdami żużla na czele z Januszem Kołodziejem, Jasonem Doyle'm, Piotrem Pawlickim, czy Jaimonem Lidsey'em. W zeszłym roku miał swoich klientów w PGE Ekstralidze. Poza wspomnianym na początku Australijczykiem pracował także m.in. z Wiktorem Lampartem. Swoją drogą Rempała miał taki moment, kiedy wydawało się, że może przebić się nawet na sam szczyt żużlowych tunerów i rzucić wyzwanie najlepszym, do których należy Ryszard Kowalski dbający o sprzęt dla Bartosza Zmarzlika. Bycie tunerem to jednak wcale nie taka prosta sprawa. Czasami jedna nowinka techniczna potrafi wywindować mechanika w górę, ale też sporo namieszać i wprawić w kłopoty. Dla Unii najważniejsze jest to, że niezależnie od mijających sezonów sprzęt od Rempały akurat w Tarnowie z reguły spisuje się dobrze, a nawet i bardzo dobrze.