Rohan Tungate przed sezonem 2022 podpisał ze Stelmet Falubazem 2-letni kontrakt, ale teraz jest wolnym zawodnikiem. Tak wynika z klauzuli zawartej w umowie. Klauzula miała pomóc Falubazowi, ale skorzysta na niej zawodnik Ta klauzula pozwalała Falubazowi zerwać kontrakt w razie awansu, gdyby Tungate nie zrobił okreśłonej liczby punktów. Awansu jednak nie ma, a klauzula działa w dwie strony. Bo brak awansu do PGE Ekstraligi oznacza, że teraz to Tungate może jednostronnie wypowiedzieć umowę. Na razie zawodnik nie wykonał żadnego ruchu, bo wciąż ma na to czas. Można domniemywać, że Tungate czeka przede wszystkim na to, jak ułoży się sytuacja w Falubazie, jaki będzie skład. Takie ruchy szykują się w Falubazie Na razie wiadomo, że zostaje Krzysztof Buczkowski. Z naszych informacji wynika, że do Falubazu przyjdzie Luke Becker. Klub już miał osiągnąć z nim porozumienie. Finalizowana jest też umowa z Grzegorzem Zengotą. Nie wiadomo, co z Janem Kvechem, a Piotr Protasiewicz zakończył karierę i tak jak pisaliśmy wcześniej, zostanie dyrektorem sportowym klubu. Odjedzie też Max Fricke, o którym już wcześniej mówiło się, że w razie braku awansu wyląduje w ekstraligowym ZOOleszcz GKM-ie Grudziądz. Gdyby został Tungate, to Falubaz potrzebowałby jeszcze jednego zagranicznego zawodnika. Przebąkuje się o powrocie Michaela Jepsena Jensena, ale to chyba raczej jakiś żart, bo ten najlepsze lata ma za sobą. Falubaz musi się zdecydowanie bardziej postarać, bo to ani nie da awansu, a Tungate’a też może nie przekonać do pozostania. Na razie nic nie słychać o ofertach z innych klubów dla Tungate'a, ale jeśli w świat pójdzie, że jest do wzięcia, to pewnie kilku chętnych się znajdzie. Czytaj także: Duński talent zawieszony na dwa lata! Wynajął prawnika