Ten program Go Morgen Danmark widzowie zapamiętają na długo. Chodzi o to, co zrobił prowadzący i fizjoterapeuta Mark Abildhauge. A pokazał on szkielet człowieka obwiązany dużą liczbą czerwonych wstążeczek. Prezentacja robiła wrażenie. Takiego Pedersena jeszcze nie widzieliście Efekt prezentacji był szokujący, bo każda ze wstążeczek była zawiązana w miejscu, w którym Nicki Pedersen, gość Abildhauge, doznał kontuzji. Na szkielecie aż roiło się od czerwonego koloru, bo też 3-krotny mistrz świata połamał prawie wszystkie kości. Ma na swoim koncie obrażenia głowy, żeber, kręgosłupa i złamania kości rąk i nóg. - Wiele widziałem w związku z moją pracą, ale widząc, to muszę powiedzieć, że Nicki jest naprawdę kimś wyjątkowym - przyznał fizjoterapeuta już po dokonaniu prezentacji, bo też szkielet z licznymi wstążeczkami robił piorunujące wrażenie. Abildhauge był wyraźnie poruszony. Fizjoterapeuta dostał listę złamań, mówi o szaleństwie - Dostałem tę listę (złamań - dop. red.) kilka dni wcześniej i zdecydowałem się zaznaczyć na szkielecie miejsce, w którym odniósł poważne obrażenia. A to, że ten człowiek może dziś chodzić, stać i nadal uprawiać swój sport na najwyższym poziomie, jest absolutnym szaleństwem. Jestem pod wielkim wrażeniem, że po wszystkich dzikich kontuzjach może wracać za każdym razem. Pedersen wiele razy wykazywał ogromny hart ducha. Wracał do sportu po kontuzjach, po których innym odechciałoby się dalszej jazdy na żużlu. Pamiętamy te zdjęcia i filmy z czasów rehabilitacji, kiedy Nicki wręcz wył z bólu, ale dalej ćwiczył, bo bardzo chciał ponownie wsiąść na motocykl. To nie jest Superman, ale będzie gwiazdą Metalkas 2 Ekstraligi - Nicki nie jest Supermanem... Sam tak mówi. Ale jego wola jest niezwykła. Potrafi skupić się na celu i dążyć do niego na 100 procentach. Niezależnie od tego, czy chodzi o zostanie najlepszym żużlowcem świata, czy o powrót do zdrowia po złamanym karku - podkreśla fizjoterapeuta. 46-letni Pedersen w tym roku będzie jeździł w Texom Stali Rzeszów. Z klubem Metalkas 2 Ekstraligi ma się bić o utrzymanie. Ma też być jego liderem i największą gwiazdą ligi.