Podczas wspomnianego wyścigu kibicom obecnym na stadionie w Gorzowie podniosło się ciśnienie. Jasiński, jadący na ostatniej pozycji, miał gigantyczne problemy z opanowaniem motocykla. Na wyjściu z drugiego łuku podniosło go i na prostej startowej uderzył jeszcze w Kacpra Pludrę. Junior gości po zderzeniu nie mógł kontynuować jazdy. Sędzia Paweł Słupski, widząc zaistniałą sytuację idealnie jak na dłoni, natychmiast przerwał wyścig. Jasiński był zaskoczony Sędzia wykluczył Jasińskiego, co było zrozumiałą decyzją. Sam zawodnik po usłyszeniu werdyktu w parku maszyn tylko rozłożył ręce. Zwrócili na to uwagę komentatorzy Eleven Sports, którzy nie ukrywali zaskoczenia takim zachowaniem 23-latka. W studiu meczowym całą sytuację przeanalizował żużlowiec Arged Malesy Ostrów, Tobiasz Musielak. - Na pewno denerwowałbym się na miejscu Kacpra Pludry - rozpoczął zawodnik, który obecnie leczy kontuzję obojczyka. - Absolutnie to nie była jego wina. Było blisko upadku. Wiktor nie opanował motocykla, zdejmując nogę z haka złapał jeszcze koleinkę. Bardzo niebezpieczna sytuacja. Kacper nie mógł się tego spodziewać. Teraz Wiktor jest w stresie, były emocje, nie ma się za bardzo co dziwić. Jak obejrzy powtórkę, to wydaje mi się, że ochłonie - skomentował. Musielak o regulaminie Regulamin pozwala arbitrowi przerwać wyścig, kiedy żaden z zawodników nie upadnie. W tym przypadku Pludra stracił szanse na kontynuowanie jazdy nie ze swojej winy. - To dosyć zdroworozsądkowe i racjonalne. Ten punkt regulaminu jest stosunkowo fair play - ocenił Musielak. W powtórce wygrał osamotniony Vaculik, przed Pedersenem i Pludrą. Junior zespołu z Grudziądza miał swój moment w biegu dwunastym, gdy stoczył świetną walkę z atakującym go przez niemal cztery okrążenia Vaculikiem. Słowak szukał możliwości wyprzedzenia młodszego kolegi, ale wychowanek Unii Leszno - do spółki z Maxem Fricke'iem - dowiózł podwójne zwycięstwo do mety, a same zawody zakończył z 6 punktami z bonusem w czterech startach. Mniej uśmiechu było na twarzy Jasińskiego, który później zebrał jeszcze ostrzeżenie za utrudnianie startu. Zdobyte 3 punkty z pewnością są wynikiem poniżej oczekiwań seniora Stali. Gorzowianie, mimo słabszej postawy swojego zawodnika, wygrali aż 51:39. Ten rezultat stawia ich w naprawdę dobrym położeniu w kontekście walki o bonus w spotkaniu rewanżowym.