Sajfutdinow nie znalazł się w stawce turnieju Protasiewicza przypadkiem. Panowie w 2006 roku reprezentowali wspólnie Polonię Bydgoszcz. Dla Rosjanina był to debiutancki sezon w Polsce, a dla obecnego dyrektora Falubazu były to ostatnie miesiące przed powrotem do Zielonej Góry. Drużyna znad Brdy zakończyła wspomniany sezon na trzecim miejscu w najwyższej klasie rozgrywkowej, ustępując tylko Atlasowi Wrocław oraz Złomrex Włókniarzowi Częstochowa. Rosjanin na turnieju Polaka. Czy tędy droga? Obecność Sajfutdinowa została już szeroko komentowana przez ludzi ze środowiska żużlowego, w tym przez fanów. - Też byłem ortodoksem, jeżeli chodzi o kwestię startów Rosjan w Polsce. Dalej uważam, że za naszą wschodnią granicą nic się nie zmieniło, a w mojej ocenie niestety zmieniły się decyzje. Skoro jednak zostały podjęte określone decyzje, to nie ma powodu, by to kwestionować. Zawodnik jest dopuszczczony i może startować - mówi nam Frątczak. - W tej sytuacji trochę dziwny jest dla mnie fakt, że nie startuje np. w mistrzostwach świata. Tego braku konsekwencji już kompletnie nie potrafię zrozumieć, natomiast absolutnie nie można mieć pretensji do organizatora o to, że zaprasza swoich przyjaciół. Przypomnę, że kiedy Emil startował jako junior, to pierwsze kroki w Polsce stawiał u boku Piotra. Nie ma więc co się dziwić, że zaprosił tego wybitnego zawodnika. Sprawa jest zamknięta, nie powinno być dyskusji na temat jego występu. Jestem spokojny o reakcję trybun. Kibice nie przyjdą dla Emila, tylko przyjdą dla Piotra. Znam środowisko zielonogórskie - dodaje. Protasiewicz wie, kiedy taki turniej zorganizować Piotr Protasiewicz do niedawna był czynnym zawodnikiem, dlatego ma świadomość, że zawodnicy najchętniej biorą udział w tego typu turniejach w marcu lub na początku kwietnia. Przed rozpoczęciem sezonu raczej nikt bez poważnego powodu nie odmawia startu. W zawodach oprócz Sajfutdinowa wystąpią m.in. Bartosz Zmarzlik, Maciej Janowski, Dominik Kubera, Jarosław Hampel, Patryk Dudek czy Paweł Przedpełski. Nie zabraknie również żużlowców Stelmet Falubazu i zawodników związanych z klubem w przeszłości. - Stawka jest zacna, zresztą termin tego turnieju jest całkowicie logiczny. Spełnia kryteria sezonowości. Każdy doskonale wie, że jeżeli chcemy zorganizować dobrze obsadzony turniej, chcemy mieć frekwencję, określony pakiet korzyści i atrakcyjność widowiska, to takie turnieje trzeba organizować na początku sezonu. Oczywiście istnieje pewne ryzyko związane z pogodą, ale chęć startów zawodników z najwyższej półki na dobrze przygotowanym torze jest nieporównywalnie większa na początku niż na końcu sezonu - podsumowuje Frątczak. Uczestnicy turnieju Piotra Protasiewicza: Luke Becker (Stelmet Falubaz Zielona Góra) Krzysztof Buczkowski (Stelmet Falubaz Zielona Góra) Patryk Dudek (For Nature Solutions Apator Toruń) Max Fricke (ZOOLeszcz GKM Grudziądz) Jarosław Hampel (Motor Lublin) Niels Kristian Iversen (H. Skrzydlewska Orzeł Łódź) Maciej Janowski (Betard Sparta Wrocław) Rasmus Jensen (Stelmet Falubaz Zielona Góra) Dominik Kubera (Motor Lublin) Jan Kvech (ROW Rybnik) Przemysław Pawlicki (Stelmet Falubaz Zielona Góra) Paweł Przedpełski (For Nature Solutions Apator Toruń) Emil Sajfutdinov (For Nature Solutions Apator Toruń) Rohan Tungate (Stelmet Falubaz Zielona Góra) Grzegorz Walasek (Arged Malesa Ostrów Wlkp.) Bartosz Zmarzlik (Motor Lublin) Zobacz również: Wydali 50 milionów, ale się opłaciło. Są najlepsi! Poseł PiS komentuje wsparcie spółek skarbu państwa To koniec! Historyczny bal został odwołany