Nie tak miał wyglądać sezon 2024 w wykonaniu Włókniarza Częstochowa. Drużyna złożona z gwiazd czysto teoretycznie powinna włączyć się do walki o medale. Taki też był cel stawiany przez klub. Plan minimum zakładał rzecz jasna awans do play-offów. Nikt jednak nie spodziewał się, że nie uda się go zrealizować, a zespół w fatalnym stylu zakończy rozgrywki na siódmym miejscu. Mecz w Grudziądzu obnażył słabości Włókniarza Miniony tydzień pogrążył drużynę prowadzoną przez Janusza Ślączkę. Najpierw niespodziewany remis na własnym torze przeciwko Falubazowi Zielona Góra, a potem dotkliwa porażka na wyjeździe w Grudziądzu. Skończyło się tak, że częstochowianie wylecieli z pierwszej szóstki. Kamery telewizyjne zarejestrowały jedną z narad drużyny w trakcie spotkania przeciwko GKM-owi. Nie wyglądało to dobrze. Kolejny raz nie pojawił się na niej jadący bardzo słaby mecz Maksym Drabik. Zdaje się, że niektórzy machnęli już ręką na zachowanie gwiazdora. Bardzo aktywny podczas narady był Leon Madsen. - Potrzebujemy bonusa, aby awansować do play-offów, ku***! - krzyczał Duńczyk. Reszta, wyłączając trenera, stała i przyglądała się "dyskusji". Wyglądało to trochę tak, jakby zawodnicy mieli wszystkiego gość i zaakceptowali, że awans do play-offów właśnie ucieka im między palcami. A mówimy o sytuacji, w której Włókniarz był w stanie odwrócić jeszcze losy meczu i sięgnąć po upragniony punkt bonusowy. Wszystkiemu ze smutkiem przyglądał się trener Marek Cieślak, który w Magazynie Żużlowym podsumował te obrazki stwierdzeniem: "obraz nędzy i rozpaczy". Były zawodnik i szkoleniowiec tej drużyny wystawił srogą cenzurkę zespołowi Włókniarzowi. Oberwało się m.in. Madsenowi, wokół którego w klubie wszystko ma się kręcić. Włókniarza czeka przebudowa kadry Widząc ostatnie tygodnie w wykonaniu drużyny działacze muszą reagować i przeprowadzić zmiany w drużynie. Z ostatnich informacji wynika, że umowy zostaną przedłużone z Leonem Madsenem i Madsem Hansenem. Takie same plany były względem Maksyma Drabika, ale ten spisuje się fatalnie i nie widać światełka w tunelu na poprawę. Nie wiadomo, więc jak do tego tematu podejdzie prezes Michał Świącik. Nieznana jest także przyszłość Kacpra Woryny, który łączony był z GKM-em Grudziądz. W międzyczasie trwają poszukiwania zawodnika U-24. W tym kontekście pojawiało się nazwisko Wiktora Lamparta. Ten jednak nie wygląda na kogoś, kto mógłby wnieść wartość do drużyny Włókniarza.