Piotr Nowak miał 57 lat. Sędziował głównie zawody młodzieżowe, najczęściej te w rejonie Pomorza i Kujaw, bo stamtąd pochodził. I tak oto można go było spotkać na DMPJ czy eliminacjach juniorskich turniejów. Radził sobie dobrze, nie było z nim żadnych kontrowersji, a przecież o to w pracy sędziego chodzi. Nie było mu dane w ostatnich latach poprowadzić zawodów wyższej rangi, choć miał też uprawnienia do pracy w 2. Lidze Żużlowej. Sędziował sporo i często, ale w znacznej większości były to zawody przeznaczone dla juniorów. W niedzielę rano poprowadził miniżużlowe zawody w Wawrowie. Jak się okazało, były to jego ostatnie zawody w życiu. W poniedziałek Piotr Nowak zmarł. Niemal do końca swojego życia był przy swojej ukochanej dyscyplinie. Jego śmierć dla wielu osób jest szokiem, bo przecież kilkanaście godzin wcześniej był w pracy. - Bardzo przykra wiadomość... Człowiek, który potrafił stworzyć rodzinną atmosferę podczas zawodów mini żużlowych... Niesamowity człowiek, zawsze lubiłem zamienić kilka słów przed zawodami. Panie sędzio do zobaczenia po tamtej stronie - piszą kibice. Rodzinie Piotra Nowaka składamy serdeczne wyrazy współczucia.