Buczkowski w tym sezonie jest jednym z najlepszych zawodników I ligi. Czy jego forma pozwala jednak myśleć o skutecznej postawie także w PGE Ekstralidze? Na to pytanie odpowiedzieć musi sobie już dyrektor sportowy Falubazu Piotr Protasiewicz. Niebawem powinniśmy poznać konkrety w sprawie wychowanka GKM-u Grudziądz. Stał się liderem. Mówi, że na tym nie poprzestanie Buczkowski i Falubaz. Krzystyniak ma alternatywę Pozostanie w Zielonej Górze jest jedyną szansą dla 37-latka na powrót do elity. W innym przypadku trzeci rok z rzędu spędzi w I lidze, gdzie akurat powinien mieć mnóstwo opcji do wyboru. Dzwonili do niego już z Krosna, ale odmówił, bo ma nadzieję na przedłużenie umowy z Falubazem. Być może strony wznowią jeszcze rozmowy. Chętny do ściągnięcia doświadczonego żużlowca ma być również Jerzy Kanclerz, prezes Abramczyk Polonii.Takiej klasy zawodnik na brak propozycji nie będzie narzekał. - Pomoże Falubazowi awansować i zobaczymy, co dalej się wydarzy. Jeżeli zielonogórzanie zakontraktują trzech nowych seniorów, to siłą rzeczy trzech zawodników musi odejść. Regulamin do tego zmusza. Buczkowski chce się cieszyć z jazdy i punktów. Widzę go w I lidze w Polonii. Już kiedyś tam jeździł. Wydaje mi się, że bydgoski tor odpowiada jego stylowi jazdy - podkreśla nasz rozmówca. Gwiazdor przelicytował. To go uratowało. "Jeszcze kilku zostało" Wilki Krosno nie będą pewniakiem do awansu Najbardziej zdeterminowane na giełdzie transferowej I ligi są Wilki Krosno. W piątek do Vaclava Milika dołączył Norbert Krakowiak. Zawodnikiem U24 będzie Marko Lewiszyn. Co dalej? Mówi się, że bliski transferu do spadkowicza z PGE Ekstraligi jest Rohan Tungate. Jak Australijczyk podpisze prekontrakt, to zostanie tylko jedno wolne miejsce, a kandydatów może być nawet kilku (m.in. Gleb Czugunow).- Mogę powiedzieć, że Krakowiak i Tungate są zawodnikami gwarantującymi dwucyfrówki. Australijczyk jest czołową postacią w Falubazie. Nie jest jeszcze stary, można mieć nadzieję, że coś zwojuje. Dwa lata temu mówiłem, że Wilki są dla mnie faworytem do awansu. Ale w tym jednak już tak nie powiem - ocenia Krzystyniak.Na placu boju o PGE Ekstraligę pozostało sześć zespołów. Za kilka godzin ta liczba uszczupli się do czterech. Końcowe rozstrzygnięcia zapadną dopiero 30 września i 8 października, bo wtedy mają odbyć się mecze finałowe.