Nowy zawodników Motoru Lublin Jarosław Hampel 1+. Nie ma co się oszukiwać, urodzinowy mecz był jednym z najgorszych w karierze legendarnego żużlowca. O jego klasie najlepiej świadczy jednak to, że i tak pozostawił po sobie dobre wrażenie. Pchanie motocykla przez całe okrążenie tylko po to, by jego rywal zgarnął wypłatę za bonus? Droga młodzieży, mamy od kogo się uczyć. Maksym Drabik 5+. Jego jazda w Wielkanoc była jak sałatka jarzynowa - cudowna, że palce lizać i warta czekania na nią cały rok. Prezes Michał Świącik z pewnością jeszcze bardziej żałuje teraz tego, że nie udało mu się ściągnąć go do Włókniarza jesienią. Jeśli utrzyma taki poziom, to w Lublinie niedługo będą stawiać mu pomniki. Mikkel Michelsen 4. Góry i doły, jakby jechał samochodem przez Karkonosze. Potrafił wygrywać biegi w świetnym stylu, by chwilę później dojeżdżać do mety na szarym końcu. Na szczęście dla Motoru, świetnie wyszedł mu ostatni bieg, w którym dał drużynie meczowe zwycięstwo. Wiktor Lampart 4+ W pojedynku 21-latków wyraźnie zdystansował swoich rówieśników z Częstochowy. Ci kibice, którzy żużel oglądali po raz pierwszy mogliby nie zorientować się, że wciąż jeszcze jest juniorem klasa. Mateusz Cierniak. 3+. Szybkość już jest, teraz tylko trzeba poprawić regularność. Ważne, żeby przyszła na play-off. Wtedy będzie potrzebna najbardziej. Dominik Kubera 3. Stadion przy Alejach Zygmuntowskich nie ma co prawda dachu, ale wychowanek Fogo Unii Leszno miał w sobotę takiego pecha, że nikt nie zdziwiłby się specjalnie, gdyby na głowę spadła mu cegła. Szkoda, bo był wyraźnie szybki. Niestety, problemy sprzętowe praktycznie wykluczyły go z zabawy w dalszej części zawodów. Noty zawodników zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa Leon Madsen 5-. Nie wyszedł mu pierwszy start, ale później przywiózł do mety trzy trójki trzymając Włókniarza w bezpiecznej odległości od Motoru. Niestety, genialna dyspozycja zakończyła się w najważniejszym momencie. Bartosz Smektała 4-. Nie taki mocny jak w sparingach, nie taki słaby jak przeciwko Fogo Unii. Z pewnością ma w sobie materiał, z którego z biegiem sezonu może wyrzeźbić się czołowy polski senior. Pozostaje brać dłuto w rękę i pracować. Frederik Lindgren 4-. Pod koniec spotkania zrozumiał wreszcie meandry lubelskiego toru. To właśnie jemu zawdzięczamy remis przed ostatnim wyścigiem. Od żużlowca takiej klasy wymaga się jednak dobrej jazdy przez cały mecz, a do tego nie jest póki co zdolny. Jonas Jepesen 1. Powinien postawić Lechowi Kędziorze dużą kawę za to, że trener dał mu aż 3 okazje do wyjazdu na tor. Duńczyk jest zdecydowanie najsłabszym punktem Włókniarza, wyrazistym jak kaszka manna. Nowy sezon, stare problemy. Kacper Woryna 4. Zrobił to, czego od niego oczekiwano, a może nawet nieco więcej. Widać, że spłaca kredyt zaufania zaciągnięty przed sezonem. Stabilizacja kontraktowa wyraźnie mu służy, coraz częściej widać w nim genialnie zapowiadającego się Worynę z juniorskich czasów w ROW-ie Rybnik. Jakub Miśkowiak 2. Po mistrzu świata, nawet juniorów, oczekujemy więcej. Kolejne przeciętne spotkanie tego zawodnika, a przecież nie przyzwyczajał nas w ostatnich latach do takich serii. Czyżby przytłaczała go wizja nieuchronnie zbliżającej się dorosłości. Mateusz Świdnicki 1. Jarosław Hampel dopychając swój motocykl do mety podwoił jego wypłatę za mecz w Lublinie. Dalszy komentarz jest chyba zbędny.