10 czerwca 2022 roku Waldemar Sadowski został nowym prezesem ebut.pl Stali Gorzów. Okoliczności były nadzwyczajne, bo kilka dni wcześniej aresztowano pod zarzutem prania brudnych pieniędzy ówczesnego prezesa Marka Grzyba. Nowy człowiek miał przed sobą arcytrudne zadanie, któremu w stu procentach podołał. Był w trudnym położeniu Odejście Bartosza Zmarzlika z Gorzowa było już praktycznie pewne przed sezonem 2022. Oficjalnie poinformował o tym w lipcu, kiedy transfer nabierał coraz większego rozgłosu w mediach. W tym czasie stery w Stali przejmował Waldemar Sadowski, który nie miał już szans, aby zatrzymać mistrza świata w swoim klubie. W tym samym czasie musiał dopiąć szczegóły z resztą zawodników. Rozmowy okazały się sukcesem, bo przedłużył kontrakty z Martinem Vaculikiem, Andersem Thomsenem oraz Szymonem Woźniakiem. W miejsce Zmarzlika ściągnął Oskara Fajfera, co było ogromnym ryzykiem, ale dobrym ruchem, jeśli chodzi o wizję przyszłości. W trakcie rozgrywek wszystko pokrzyżowała kontuzja Thomsena. W pełnym zestawieniu gorzowianie byli w stanie wywalczyć medal. Napsują sporo krwi Sadowski na pochwałę zasłużył także i w tym okienku transferowym. Wyżej wymieniona trójka liderów podpisała umowę na dwa kolejne lata. Podobnie uczynił Fajfer, który był jedną z niespodzianek ubiegłorocznego sezonu. Na dodatek ściągnięto Jakuba Miśkowiaka. Polak ma zalepić dziurę na pozycji U24. Gdy wszyscy mówili o podchodach Motoru Lublin do liderów Stali, to prezes załatwił wszystko po cichu. Co niektórzy martwili się, że gorzowianie bez Zmarzlika nic nie będą w stanie wskórać. Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy, że takiego zawodnika nie da się zastąpić. Pomimo tego działacze zrobili wszystko, aby poukładać ten zespół. Teraz ich siłą jest monolit, a nie tylko jeden zawodnik.