Ubiegłoroczny beniaminek Arged Malesa Ostrów już po 1. kolejce ustawił się w narożniku. Cellfast Wilki Krosno przez całą zimę przekonywały, że nie chcą być drugą Arged Malesą, a inauguracja wyszła ekipie Wilków wyśmienicie. Niektórzy, mimo porażki 44:46 widzą ekipę z Krosna w play-off. Kibice mają długą listę uwag do Cellfast Wilków Część kibiców ma jednak duże wątpliwości. Ich zdaniem dobry występ w Lesznie może być ciężko powtórzyć. Dlaczego? Poniżej lista uwag, jakie mają ci, którzy zachwycili się debiutem Wilków, ale z drugiej strony przykładają lód na rozgrzane głowy pozostałych. Trzech zawodników Krosna dobrze zna leszczyński tor. Fakt, że Jason Doyle, Krzysztof Kasprzak i Krzysztof Sadurski byli zawodnikami Unii. W niedzielnym meczu zdobyli odpowiednio 10, 6+2 i 5 punktów. Razem 21, a więc całkiem sporo. Kolejna uwaga jest taka, że Sadurski na żadnym obcym torze już nie pojedzie tak dobrze, jak w Lesznie, a to by znaczyło, że tak chwalona po meczu z Unią formacja juniorska (łącznie 7 punktów) będzie zaskakiwała już tylko wyłącznie u siebie. Sufit Lebiediewa i Milika 10 punktów dla Andrzeja Lebiediewa, to dobry wynik, ale i też sufit. Michał Finfa, menadżer Wilków mówi co prawda, że to będzie drugi Michelsen, ale argument z sufitem punktowym jest bardzo racjonalny i niczego z klasy Lebiediewa nie ujmuje. 7+2 Vaclava Milika, to też raczej maksimum jego ekstraligowych możliwości. Przy czym trudno będzie mu to powtórzyć, bo leszczyński tor lubi. Na innych może być różnie. Kasprzak strzałem w kolano Doyle zasadniczo będzie sprawdzał się jako lider, ale to nie jest cyborg. On też będzie zawalał mecze i to się odbije na Wilkach. Wreszcie Kasprzak pokazał tym występem, że to jednak był transferowy strzał w kolano, że nie będzie on żadnym wielkim wsparciem dla tria: Doyle, Lebiediew, Milik. Tyle uwag od kibiców. Jeśli się sprawdzą, to Wilki faktycznie mogą mieć kłopoty. W innym razie może być różnie. Mecz w Lesznie pokazał, że ten zespół ma możliwości. Żeby jednak zaczął regularnie wygrywać, to każdy z tych zawodników, którzy jechali przeciwko Unii, musi dołożyć po 1 punkcie. Straty nie są mile widziane.