W ostatnich latach Moje Bermudy Stal Gorzów to był Bartosz Zmarzlik. Wszystko kręciło się wokół tego zawodnika. Cały marketing, ale przede wszystkim, co ważniejsze, całe życie w parku maszyn. Zmarzlik po próbie toru, najdalej po pierwszym biegu, podpowiadał kolegom, co mogą zrobić, żeby zwiększyć prędkość swoich motocykli. Mówił też jak jechać, jakie ścieżki obierać, żeby najszybciej dotrzeć do celu. Zmarzlik był liderem, przywódcą, wujkiem dobra rada Stal w sezonie 2022 funkcjonowała na zasadzie paczki zgranych przyjaciół, gdzie Zmarzlik był liderem, przywódcą, wujkiem dobra rada. Inni chętnie z jego wskazówek korzystali. Nie zawsze to pomagało, ale duet Szymon Woźniak, Anders Thomsen więcej na tym skorzystał, niż stracił. W ostatnim czasie Stal i jej zawodnicy na tyle uzależnili się od Zmarzlika, że teraz najważniejszym zadaniem będzie zmiana tego kursu. Od razu jednak warto dodać, że nie ma szans na to, by Martin Vaculik wszedł w buty Zmarzlika i pełnił jego rolę. Słowak jest wysokiej klasy zawodnikiem, z pewnością będzie zdobywał wiele punktów i starał się ciągnąć wynik drużyny, ale to nie jest Zmarzlik z jego czuciem sprzętu i trafną oraz bardzo szybką oceną warunków torowych. Dlatego od teraz Woźniak i Thomsen będą musieli sobie radzić sami. Los Stali zależy od tego, co zrobią Woźniak z Thomsenem Miejsce Stali na koniec sezonu 2023 zależeć będzie od tego, jak szybko i czy w ogóle Thomsen z Woźniakiem się usamodzielnią. W tym roku Woźniak bywał często zagubiony do tego stopnia, że nawet przesiadka na motocykl Zmarzlika mu nie pomagała. Za rok do wszystkiego będzie musiał dochodzić sam, bo Bartosz nie przybiegnie do jego boksu i nie da żadnych wskazówek. Zmarzlik od teraz będzie doradzał nowym kolegom w Motorze Lublin. A wyniku duetu Woźniak, Thomsen są o tyle kluczowe, że jak się zestawi poszczególnych zawodników Stali z ich odpowiednikami w Fogo Unii Leszno, ZOOleszcz GKM-ie Grudziądz i Cellfast Wilkach Krosno, to wychodzi na to, że na pozycji U-24 (Wiktor Jasiński) Stal może być najsłabsza, a i drugi polski senior (Oskar Fajfer) to jedna wielka niewiadoma. Stal to pewniak Vaculik i cztery zagadki. Już pierwsze mecze pokażą, jak bardzo strata Zmarzlika odbije się na gorzowskim zespole. I nie chodzi tutaj tylko o punkty, które zdobywał Zmarzlik, bo ich brak może się okazać najmniejszym zmartwieniem. Gorzej będzie, jak okaże się, że pozostali na tyle uzależnili się od Zmarzlika, że nie potrafią bez niego funkcjonować. Nie radzą sobie bez jego rad. Przeszkadza im brak komfortu, jaki dawała obecność Bartosza. Czytaj także: Obniżył loty, zarobi więcej. Jak to możliwe?