Orgacki i Wysocki w normalnych okolicznościach nie dostaliby szansy w meczu PGE Ekstraligi. W drużynie GKM-u wyżej w hierarchii plasowali się: Mateusz Bartkowiak i Denis Zieliński, ale oni w końcówce rozgrywek doznali kontuzji i w najważniejszym meczu sezonu nie mogli wystąpić. Wiktor Rafalski był wtedy jeszcze przed swoimi 16. urodzinami, a Kacper Łobodziński przebywał na wypożyczeniu w drugoligowym Opolu. Stracili pracę w PGE Ekstralidze Młodzi juniorzy w tak ważnym spotkaniu dla przyszłości grudziądzkiego klubu zdobyli tylko punkt z urzędu (w biegu młodzieżowym). Orgacki - zgodnie z przewidywaniami - jechał daleko z tyłu. Wysocki natomiast walczył głównie z torem i bronił się przed upadkami (raz to mu się nie udało). W sezonie 2021 w zawodach młodzieżowych lepiej prezentował się Orgacki, ale ostatnio jego rozwój przystopował. A Wysocki? Regularnie czyni postępy. Rok temu został wypożyczony z GKM-u do Zdunek Wybrzeża. W umowie była opcja definitywnego wykupu, z której gdańszczanie po sezonie skorzystali. 19-latek ma podpisany kontrakt na dwa lata. W klubie mówią nam, że zawodnik dysponuje dobrym sprzętem (zapewnia mu Wybrzeże) i zimą wykonał fajną pracę. Teraz wszystko zależy już od niego. Wysocki lepszy od Orgackiego Wysocki był sprowadzany do Gdańska z myślą o jeździe w Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów. Gdańszczanie zaznaczali to nawet w komunikacie o wypożyczeniu. W poprzednim sezonie spisywał się jednak nad wyraz dobrze, co poskutkowało szansą od Eryka Jóźwiaka w meczach ligowych. W kilku wyścigach juniorskich potrafił zapunktować. Menedżer widział w nim potencjał i zawodnik dostał w Wybrzeżu dwuletnią umowę. W tym roku Wysocki jest liderem formacji. Potwierdził to na inaugurację, kiedy wygrał bieg juniorski, a Arged Malesę reprezentowali Jakub Poczta i Sebastian Szostak, czyli bardziej doświadczeni zawodnicy. Mniej pozytywnego można powiedzieć o Orgackim, który dołączył do gdańskiego zespołu na zasadzie wypożyczenia do końca sezonu. Orgacki tylko się przewracał 18-letni junior zakończył zawody z zerowym dorobkiem punktowym i... z czerwoną kartką (za dwie żółte). Dwa razy przewracał się na końcu stawki przy podwójnym prowadzeniu ostrowian. Sędzia uznał, że było to niesportowe zachowanie i pokazywał zawodnikowi kartki. W Gdańsku nie chcą oceniać go po jednym meczu. Orgacki przygotowywał się do rozgrywek w Grudziądzu, dlatego nie jest jeszcze objeżdżony na gdańskim owalu. Kolejne treningi mają mu pomóc. Tor w Gdańsku jest specyficzny, trudny zwłaszcza dla juniorów. Orgacki musi pokręcić więcej okrążeń, by lepiej poznać łuki. Zresztą przed startem sezonu nie odbył zbyt wielu treningów, bo pogoda nie rozpieszczała ani w Gdańsku, ani w Grudziądzu. Kolejny sprawdzian przed młodymi zawodnikami Wybrzeża w niedzielę w Łodzi. Na papierze lepiej wygląda młodzieżowy duet Mateusz Dul - Aleksander Grygolec, ale Wysocki rok temu zaskoczył i z nimi wygrał.