71 spotkań od 2021 roku z numer 5/13 i koniec? Czy jednak jednorazowe odstawienie? Wielu kibiców się nad tym zastanawia, bo brak Macieja Janowskiego pod tym numerem jest wielką sensacją. W tym samym czasie tylko dwóch innych zawodników łącznie w trzech spotkaniach jechało spod tego numeru - Tai Woffinden dwa mecze, Dan Bewley jedno spotkanie. Stracili cierpliwość? Betard Sparta Wrocław rozgromiła Stelmet Falubaz Zielona Góra. Janowski tak naprawdę tylko w jednym biegu pokazał swój kunszt. W swoim pierwszym starcie jechał w parze z Danielem Bewley’em. To właśnie wtedy fantastycznie pojechał parą. Jechał szeroko, spowalniając Leona Madsena, choć mógł uciec do przodu. Wtedy ponownie cały świat zachwycił się jazdą parową Polaka. Reszta biegów nie była już tak udana. W trzech kolejnych startach zrobił 4 punkty, natomiast dwa biegi drużynowo zostały przegrane. Swoją drogą, to były jedyne wyścigi, które wygrał Falubaz. To zdecydowało, że Janowskiego nie zobaczyliśmy w biegach nominowanych. Wobec tego w spotkaniu z Orlen Oil Motorem Lublin z 13 pojedzie Brady Kurtz, zaś na 10 przesunięty został Janowski. To ostatni sezon? Głośno w poprzednim roku było na temat ewentualnego odejścia Macieja Janowskiego. Polak dał głośny wywiad, w którym mocno narzekał w stronę klubu - Byłem na rozmowach w klubie, ale nie odczułem entuzjazmu i zbyt wielkiego zainteresowania, by kontynuować współpracę - mówił dla swojego sponsora, Red Bulla. Taka presja wywarta na Andrzeju Rusko może spowodować, że ten sezon będzie po prostu ostatnim Polaka w Sparcie Wrocław. Wydaje się, że to nie byłby najgorszy scenariusz dla niego. Można odczuć, że Janowski po prostu w Sparcie się zasiedział. Jego wyniki w ostatnich dwóch latach nie były imponujące, tak jak jeszcze kilka lat temu. Nowy klub mógłby po prostu dać wiele dobrego dla Polaka.