Stawia wszystko na jedną kartę. Podjął radykalne kroki
Mateusz Cierniak skończył etap juniorski w swojej karierze. Polak zdobył prawie wszystkie najcenniejsze trofea. Największą chwałę przynoszą mu dwa tytuły mistrza świata juniorów, które zdobył rok po roku. Teraz czeka go dorosły żużel, który niejednokrotnie weryfikował nawet najbardziej uzdolnionych zawodników. Ci najczęściej narzekali na o wiele mniejszą ilość startów. Cierniak podpisał kontrakt za granicą, a konkretnie w Danii. To ma mu pomóc w utrzymaniu rytmu jazdy.

Kolejny rocznik w polskim żużlu skończył wiek juniora. Jak co roku trwają dyskusje, kto utrzyma wysoką dyspozycję z czasów młodzieżowych, a kto zostanie zweryfikowany. Pierwszy rok jest najtrudniejszy i często zawodnicy płacą tak zwane frycowe. Nie mają już wyścigu młodzieżowego, który pozwalał na gładkie wejście w mecz. Od teraz każdy bieg może być na wagę ich bytu w danym klubie, bądź lidze.
Żużel. Przedłużyli kontrakt z 2-krotnym mistrzem świata
Mateusz Cierniak sam wielokrotnie przyznawał, że etap młodzieżowy minął mu jak za pstryknięciem palca. Niemniej może być z siebie bardzo zadowolony, bo w swojej kolekcji ma wiele cennych medali. Najcenniejszymi są z pewnością dwa złote krążki indywidualnych mistrzostw świata juniorów z 2022 i 2023 roku. Polak zdeklasował resztę stawki.
Żałować może jedynie, że nie został mistrzem Polski do lat 21. Jak sam przyznaje dwa tytuły mistrza świata są dla niego najważniejsze i nie pozostawiają wątpliwości, kto był wtedy najlepszy na ziemi, a tym bardziej w Polsce. Bardzo dobra postawa w PGE Ekstralidze poskutkowała również tym, iż Platinum Motor Lublin przedłużył z nim kontrakt. Lepszej opcji na rynku po prostu nie mieli.
Nie popełnił ich błędu. Stawia wszystko na jedną kartę
Cierniak podpisał kontrakt w Danii. Dołączył do zespołu z Fjelsted. Polak podjął bardzo dobrą decyzję, bo jego kalendarz startów momentalnie się skurczył względem tego za czasów juniorskich. Na to narzekali Mateusz Świdnicki i Wiktor Lampart, czyli grono, które ma za sobą pierwszy sezon w gronie seniorów. Wcześniej byli przyzwyczajeni do jazdy w wielu imprezach młodzieżowych, więc teraz trudniej im było złapać luz na motocyklu, co przekładało się na mierne wyniki.
W przypadku Cierniaka wielu i tak twierdzi, że ma największe szanse spośród tego pokolenia, aby zaistnieć w dorosłym żużlu. Widzą jego atuty zarówno na starcie, jak i na dystansie. Częstym zarzutem w stronę tamtych zawodników było właśnie odpuszczanie w walce na trasie. Nic dziwnego, bo gdy nie czujesz się odpowiednio dobrze na motocyklu, to nie ma mowy o skutecznej rywalizacji i to w PGE Ekstralidze. O Cierniaka mogą być teoretycznie spokojni. Wszystko jednak wyjdzie w praniu.


