Muzeum przy stadionie to w świecie piłki nożnej nic nowego. Zarówno najwierniejsi kibice, jak i zwykli turyści mogą w nich podziwiać nie tylko puchary czy proporczyki, ale też najważniejsze momenty w historii klubu, udokumentowane na pamiątkowych fotografiach. Szacuje się, że takie ośrodki jak FC Barcelona rocznie potrafią zarobić na tym nawet 60 milionów euro. Nie dziwi więc fakt, iż takich miejsc z miesiąca na miesiąc powstaje coraz więcej. Stal Gorzów dołączy do największych klubów świata W najbliższym czasie śladem światowych gigantów podąży Moje Bermudy Stal. Gorzowscy działacze odliczają już nie lata, a miesiące do otwarcia wyjątkowego miejsca dla ich sympatyków i obecnie zajmują się kompletowaniem pamiątek. Według wstępnych zapowiedzi, na wystawie znajdą się trofea, szaliki czy fotografie. - Przeszliśmy od pomysłu do realizacji, aby tę inicjatywę w końcu zmaterializować. Jednak chcemy to zrobić porządnie, żeby muzeum żyło i cały czas coś się w nim działo. Cieszę się, że taki projekt w ogóle się pojawił, bo dzięki temu będziemy mogli podzielić się wszystkimi osiągnięciami klubu i ludzi, którzy tworzyli go przez ponad siedemdziesiąt lat. A ta historia obfitowała w bardzo wiele ważnych momentów i wydarzeń - powiedział Gazecie Lubuskiej prezes klubu, Marek Grzyb. Lokalizacja zadowoli kibiców Sternik aktualnych brązowych medalistów kraju podzielił się także planami dotyczącymi lokalizacji muzeum. To, że będzie ona atrakcyjna to jak nic nie powiedzieć, gdyż wystawa znajdzie się tuż przy stadionie imienia Edwarda Jancarza. - Zawsze trzeba zrobić pierwszy krok i ten pierwszy krok będzie szedł właśnie w tym kierunku, żeby połączyć klubowy sklepik z tym nowym miejscem. Miejscem, w którym historia oraz tradycja spotkają się z teraźniejszością i które pozwoli kibicom zobaczyć na stadionie coś więcej niż tylko samo widowisko sportowe - zakończył. Na obecną chwilę zyski schodzą rzecz jasna na dalszy plan. Gdyby jednak otwarcie muzeum okazało się strzałem w dziesiątkę, Moje Bermudy Stal co roku może otrzymywać pokaźny zastrzyk gotówki od fanów chcących zapoznać się z historią drużyny. Jak wiadomo, na stadionie imienia Edwarda Jancarza odbywają się przecież nie tylko rozgrywki ligowe. Chociażby do 2025 roku zawita tam cykl Grand Prix, a wraz z nim tysiące przybyszów zza granicy.