Motoarena w sobotni wieczór zgonie z oczekiwaniami zapełniła się kibicami, którzy do Torunia przyjechali w jasnym celu - świętowania czwartego tytułu mistrza świata w karierze Bartosza Zmarzlika. Polak przed ostatnią rundą po dyskwalifikacji w Vojens miał zaledwie sześć punktów zapasu nad drugim Fredrikiem Lindgrenem, więc na torze mogło zdarzyć się dosłownie wszystko. Dwaj wielcy kandydaci do złotego medalu od początku do końca szli ze sobą łeb w łeb. Przykładowo jeżeli wygrywał nasz rodak, to momentalnie tym samym odpowiadał Szwed. Obaj bezproblemowo przeszli rundę zasadniczą i w pewnym stylu zameldowali się w najlepszej ósemce turnieju. Polskim fanom powody do radości poza wychowankiem Stali Gorzów dał również Patryk Dudek. Reprezentant miejscowego For Nature Solutions Apatora wreszcie pojechał na solidnym poziomie i pozytywnie zaskoczył organizatorów cyklu. Niestety poziomem nie doszusował do niego Dominik Kubera. Jeden z kandydatów do przyszłorocznej stałej dzikiej karty strasznie męczył się na Motoarenie i ostatecznie nie zdołał pokazać się publiczności w półfinale. Wraz z każdym kolejnym wyścigiem atmosfera stawała się coraz bardziej wyjątkowa. Głośni kibice w biało-czerwonych barwach nie szczędzili gardeł, a "Orły" odwdzięczyli się im awansem do wielkiego finału. Do biegu z udziałem czołowej czwórki dostał się też jednak Fredrik Lindgren, który zachowywał szanse na złoto. W najważniejszym momencie tegorocznych zmagań wojnę nerwów wygrał Bartosz Zmarzlik. 28-latek wystrzelił jak z katapulty i po raz czwarty w karierze doprowadził fanów do euforii. Walczący z nim o mistrzostwo Szwed tylko z daleka przyglądał się odjeżdżającemu numerowi 95. Kolega klubowy Polaka z Lublina jedyne co mógł zrobić, to bronić drugiej pozycji przed nacierającym Leonem Madsenem. Obecny zawodnik Platinum Motoru w sobotni wieczór niewątpliwie przeszedł do historii i mając cztery tytuły na koncie zbliżył się do największych legend czarnego sportu. Do prowadzących w zestawieniu Tony’ego Rickardssona oraz Ivana Maugera brakuje mu zaledwie dwóch krążków koloru złotego.