PGE jako sponsor tytularny Ekstraligi żużlowej ma tak spisaną umowę, że w nazwach startujących tam klubów nie mogą występować firmy z branży energetycznej. Najlepiej, żeby w ogóle nie były one sponsorami klubów. Chodzi o to, żeby wykładające 3 miliony rocznie PGE nie miało konkurencji. Jak to było z Unią Tarnów, Motorem Lublin i ROW-em Rybnik Ktoś zapyta, co w takim razie robił swego czasu Tauron w nazwie Unii Tarnów. Otóż Tauron podpisał umowę z Unią, zanim weszło PGE, a jako że prawo nie działa wstecz, to nikt nie robił problemu z tego, że w lidze pod szyldem PGE jedzie klub z Tauronem w nazwie. Ktoś inny może jeszcze zapytać: a skąd wzięła się Bogdanka w Motorze Lublin. W końcu Enea posiada 66 procent akcji LW Bogdanka. Z naszych informacji wynika, że ani Motor nie musiał prosić Ekstraligi o zgodę na tego sponsora, ani Ekstraliga nie musiała pytać w PGE: czy można? Bogdanki nie ma w nazwie klubu, logo Enea nie jest wyeksponowane w szyldzie LW Bogdanka, więc wszystko gra. W tym miejscu warto jeszcze wspomnieć sezon 2019 i PGG w nazwie ROW-u Rybnik. Tu trochę zamieszania było i to pomimo tego, że PGE był wówczas większościowym udziałowcem. Skończyło się jednak dobrze dla klubu. Włókniarz będzie musiał prosić o zgodę na sponsora Włókniarz jednak rozmawia z taką spółką skarbu państwa z branży energetycznej (nieoficjalnie mówi się, że to Tauron), że jak się uda, to będzie musiało prosić o wyjątek. Czy dostanie zgodę PGE Ekstraligi? Sama Ekstraliga nie chce się wypowiadać oficjalnie, dopóki nie dostanie takiego zapytania z klubu. Nieoficjalnie słyszymy jednak coś, co można interpretować tylko w jeden sposób. Ekstralidze zależy na stabilności finansowej startujących w niej klubów, więc nikt nie będzie rzucał Włókniarzowi kłód pod nogi. Zwłaszcza jeśli to będzie znacząca umowa. A mówi się o takiej na grubo ponad milion złotych. Włókniarzowi, o czym już kiedyś pisaliśmy, miliony od sponsora pomogą zamknąć budżet, który w przyszłym roku ma sięgnąć 19 milionów złotych. Wydatki na zawodników mają wynieść 14 milionów. To niewątpliwie najdroższy skład w historii klubu. Czytaj także: Żądza zysku. Koniec z darmowymi skargami