Jakub Miśkowiak nie będzie w przyszłym roku zawodnikiem ebut.pl Stali, choć klub ogłosił go 24 września. Miało to miejsce chwilę przed zwolnieniem trenera Stanisława Chomskiego. Polak niczego nie podpisał, więc ta sytuacja diametralnie zmieniła jego podejście do działaczy z Gorzowa. W zamian oczekiwał zmiany wcześniej uzgodnionych warunków finansowych. Licytacja o polski talent dobiegła końca Miśkowiak nieoficjalnie ma dołączyć do Bayersystem GKM-u Grudziądz. Dziś rano do mediów społecznościowych wyciekło zdjęcie żużlowca z prezesem Marcinem Murawskim. Obaj spacerowali po grudziądzkim mieście. Jak udało nam się ustalić zdjęcie może być nawet sprzed paru tygodni. W grze o kontrakt 23-latka był również beniaminek INNPRO ROW Rybnik, NovyHotel Falubaz Zielona Góra i Krono-Plast Włókniarz Częstochowa. To jednak GKM-owi udało się dokonać tego transferu, który znacząco może wpłynąć na układ sił w PGE Ekstralidze. Był najlepszym możliwym wyborem Były mistrz świata juniorów był rozchwytywany, bo obecnie jest najlepszym dostępnym na rynku zawodnikiem do lat 24. Lepsi są tylko Bartłomiej Kowalski i Mateusz Cierniak, lecz oni od dłuższego czasu są już dogadani w swoich klubach. Mówi się, że na Miśkowiaka trzeba było wyłożyć co najmniej milion złotych za podpis pod kontraktem. Próbowaliśmy skontaktować się z prezesem Murawskim, lecz na chwilę obecną nie odebrał telefonu.