Finałowe zawody miały mieć dwudniowy przebieg, jednak zaplanowane na piątek zmagania, z powodu złych warunków pogodowych, zostały odwołane. W związku z tym decydujące okazały się sobotnie zmagania, choć zawodnikom przyszło startować na bardzo wymagającym, żeby nie powiedzieć fatalnym torze. Niemal po każdym wyścigu było widać, ile sił kosztuje ich walka na dystansie czterech okrążeń. Igranie ze zdrowiem zawodników zakończyło się po upadkach w piętnastym wyścigu. Wtedy doszło do bardzo groźnie wyglądającego karambolu z udziałem dwóch reprezentantów Szwecji oraz Szymona Woźniaka, który przeleciał przez motocykl i mógł zrobić sobie największą krzywdę. Na szczęście nasz reprezentant, podobnie jak rywale, wstał z toru o własnych siłach, choć sprawiał wrażenie wyraźnie oszołomionego. Wówczas, po krótkiej naradzie, zapadła decyzja, że zawody zostają przerwane. W tych okolicznościach tytuł mistrzowski przypadł Rosjanom, którzy po czternastu biegach zgromadzili 23 punkty. Wicemistrzami, z takim samym dorobkiem punktowym, zostali Polacy, którzy w bezpośredniej walce ulegli Rosjanom 4:5. Polskę reprezentowała para Bartosz Zmarzlik i Woźniak. Trzecie miejsce zajęli Duńczycy. Lubelskie zawody były ostatnimi, w których, po czternastoletniej pracy w roli trenera - polską reprezentację poprowadził Marek CIeślak. Za jego kadencji polscy żużlowcy zdobyli dziesięć medali w Drużynowym Pucharze Świata, w tym siedem złotych, a w dwóch poprzednich edycjach Speedway of Nations zdobyli brąz i srebro. "Chciałbym podziękować wszystkim zawodnikom, z którymi przez te czternaście lat współpracowałem i wielu osobom, z Piotrkiem Szymańskim, które miały udział w tych sukcesach, jakie odnosiła nasza reprezentacja. Przeżyłem fajną historię i choć marzyłem tu na koniec o złocie, to dobre jest i srebro po pięknej walce" - powiedział Marek Cieślak. Niewątpliwie czołową postacią zawodów był Bartosz Zmarzlik, który trzy biegi wygrał, a w jednym przyjechał za klubowym kolegą Szymonem Woźniakiem. "Były to dobre zawody w naszym wykonaniu i ważne, że zdobyliśmy srebro dla Polski" - skwitował sukces dwukrotny indywidualny mistrz świata. "Moich punktów zabrakło do złota, bo Bartek był znakomity, ale zrobiłem, co mogłem, angażując swoje wszystkie umiejętności" - dodał Woźniak. Klasyfikacja po 14 wyścigach: 1. Rosja 23 (Emil Sajfudinow 15, Artiom Łaguta 8, Jewgienij Saidulin ns) 2. Polska 23 (Bartosz Zmarzlik 15, Szymon Woźniak 8, Dominik Kubera ns) 3. Dania 19 (Leon Madsen 10, Anders Thomsen 4, Marcus Birkemose 5) 4. Szwecja 19 (Fredrik Lindgren 14, Oliver Berntzon 5, Alexander Woentin ns) 5. Australia 17 (Jason Doyle 5, Max Fricke 12, Jaimon Lidsey ns) 6. W. Brytania 12 (Robert Lambert 6, Drew Kemp ns, Daniel Bewley 6) 7. Czechy 11 (Vaclav Milik 11, Eduard Krcmar 0, Petr Chlupac 0) Bieg po biegu 1. Zmarzlik, Bewley, Woźniak, Lambert (t) (Polska - Wielka Brytania 6:3) 2. Sajfutdinow, Łaguta, Milik, Krcmar (Rosja - Czechy 7:2) 3. Fricke, Lindgren, Doyle, Berntzon (Szwecja - Australia 3:6) 4. Woźniak, Zmarzlik, Thomsen, Madsen (Dania - Polska 2:7) 5. Sajfutdinow, Łaguta, Lambert, Bewley (Wielka Brytania - Rosja 2:7) 6. Milik, Lindgren, Berntzon, Krmcar (d) (Czechy - Szwecja (4:5) 7. Madsen, Fricke, Thomsen, Doyle (t) (Dania - Australia 6:3) 8. Zmarzlik, Sajfutdinow, Łaguta, Woźniak (Polska - Rosja 4:5) 9. Lambert, Bewley, Milik, Chlupac (Czechy - Wielka Brytania 2:7) 10. Lindgren, Birkemose, Madsen, Berntzon (Szwecja - Dania 4:5) 11. Zmarzlik, Fricke, Woźniak, Doyle (Australia - Polska 3:6) 12. Lindgren, Berntzon, Lambert (t), Bewley (u/w) (Wielka Brytania - Szwecja 0:7) 13. Sajfutdinow, Fricke, Doyle, Łaguta (Rosja - Australia 4:5) 14. Madsen, Milik, Birkemose, Krcmar (d) (Dania - Czechy 3:6) Autor: Andrzej Szwabe asz/ sab/ Art