Już w pierwszym wyścigu kibice przeżywali spore emocje, bo ulubieniec lubelskiej publiczności Paweł Miesiąc zajmujący po starcie trzecie miejsce na trasie mijał kolejno rywali Antonio Lindbaecka i Kenetha Bjerre i jako pierwszy zameldował się na mecie. Ten bieg zakończył się remisem, podobnie jak kilka innych w tym meczu. Czwarty bieg znakomicie rozpoczęli gospodarze, ale na drugim wirażu Andreas Jonsson wjechał w prowadzącego Wiktora Lamparta i po groźnie wyglądającym upadku odwieziony został do szpitala. Z powtórki Jonsson został wykluczony. Junior Motoru jeszcze raz, nie ze swojej winy uczestniczył w kraksie, kiedy w ósmym wyścigu jego upadek spowodował Lindbaeck. Najwyższą, sześciopunktową przewagę (21:15) GKM Grudziądz uzyskał po szóstym biegu (wygrana Bjerre przed Krzysztofem Buczkowskim), ale po podwójnym zwycięstwie gospodarzy (Robert Lambert przed Dawidem Lampartem) po dziesiątym wyścigu znów na tablicy pojawił się rezultat remisowy 30:30. Po raz pierwszy Motor prowadził 37:35 po wyścigu dwunastym, który niespodziewanie wygrał junior Wiktor Trofimow. Tego prowadzenia lublinianie już nie oddali powiększając swoją przewagę w biegach nominowanych. Po 24 latach drużyna z Lublina udanie powróciła do najwyższej w kraju klasy rozgrywkowej, co wzbudziło ogromne zainteresowanie. Stadion wypełniony był do ostatniego miejsca. Speed Car Motor Lublin - MrGarden Grudziądz 49-41 Speed Car Motor: Dawid Lampart 11 (2,2,2,2,3), Paweł Miesiąc 9 (3,1,1,3,1), Mikkel Michelsen 8 (0,3,2,1,2), Robert Lambert 8 (0,1,3,1,3), Wiktor Lampart 7 (2,3,1,1,0), Wiktor Trofimow 6 (1,0,2,3), Andreas Jonsson 0 (w, -, -, -). MrGarden GKM: Keneth Bjerre 14 (2,3,3,3,1,2), Krzysztof Buczkowski 11 (1,2,3,2,3,0), Antonio Lindbaeck 7 (1,3,0,w,2,1), Przemysław Pawlicki 5 (2,2,0,1,0,D), Marcin Turowski 4 (3,1,0), Patryk Rolnicki 0 (0,0,0). Sędziował Remigiusz Substyk (Solec Kujawski). Najlepszy czas w trzecim wyścigu uzyskał Antonio Lindbaeck - 66,35 s. Widzów: ponad 10 tysięcy. Autor: Andrzej Szwabe