Tegoroczne zmagania Aforti Startu w eWinner 1. Lidze to jedno wielkie pasmo niepowodzeń. Ekipa z pierwszej stolicy Polski co prawda dobrze zaczęła rozgrywki, bo od niespodziewanego remisu w Zielonej Górze, ale potem im dalej w las tym było coraz gorzej. Z zespołem pożegnał się między innymi trener Błażej Skrzeszewski, a większość zawodników nie spełniała oczekiwań zarządu. Zdarzyły się też kontuzje, które na pewno nie pomagały i przyczyniły się w jakimś stopniu do tego, że obecnie gnieźnianie zamiast walczyć o fazę play-off, muszą zastanawiać się w jakim składzie pojadą w drugiej lidze. Co prawda przed Oskarem Fajferem i spółką jeszcze jeden mecz ze Stelmet Falubazem, jednak wiemy już na pewno, iż pożegnają się oni z zapleczem PGE Ekstraligi. Wszystko za sprawą zwycięstwa ROW-u nad H. Skrzydlewska Orłem Łódź. Rybniczanie mają obecnie trzy punkty zapasu nad Aforti Startem i nawet jeśli gnieźnianie dokonają cudu i zrównają się w tabeli z ekipą ze Śląska, to i tak jej nie wyprzedzą ze względu na gorszy bilans w dwumeczu. Kibice chcą darmowych biletów Jak to w takich sytuacjach bywa, Internet tradycyjnie zapłonął. Na klubowym Facebooku fani aż kipią ze złości i domagają się chociażby darmowego wejścia na dzisiejsze starcie z zielonogórzanami. - Teraz to niech sobie zarząd zasiądzie w lożach VIP przy pustych trybunach za tak wspaniały sezon. Niezłe świętowanie 70-lecia - pisze na przykład pan Jarosław. - Czy jutro jest planowana jakąś feta na rynku z okazji spadku do drugiej ligi? - pyta się retorycznie Krystian. Starcia ze Stelmet Falubazem nie chce pokazywać już nawet telewizja i wcale się jej nie dziwimy, bo zaraz zrobi się z niego trening punktowany. Szef redakcji żużlowej Canal+ - Marcin Majewski na Twitterze poinformował że pojedynek w Gnieźnie został przeniesiony do Internetu, a w jego miejsce kibice obejrzą potyczkę Abramczyk Polonii Bydgoszcz z Trans MF Landshut Devils. Oba mecze rozpoczną się punktualnie o godzinie 14:00.