Działacze Krono-Plast Włókniarza dokonali sporej rewolucji w drużynie. Do zespołu ściągnięto trzy nowe nazwiska: Jasona Doyle'a, Piotra Pawlickiego i Wiktora Lamparta. W klubie pozostali natomiast Kacper Woryna i Mads Hansen. Wciąż nie wiadomo, kto zastąpi Janusza Ślączkę na pozycji trenera. Żużel. Janusz Ślączka na wylocie z Włókniarza, przerażająca lista błędów Umowa ze szkoleniowcem wygasa w październiku tego roku. W Częstochowie nie kwapią się, żeby ją przedłużyć. Niejednokrotnie kamery stacji telewizyjnych uwidaczniały, że Ślączka nie panował nad zespołem w parku maszyn. Dokonywał także niezrozumiałych decyzji taktycznych. Już po jednym z pierwszych spotkań Woryna pokrętnie sugerował, że nie podoba mu się numer startowy. W dodatku zarząd był na niego wściekły, kiedy zasugerował Drabikowi zmianę silników na te od węgierskiego tunera, Luigiego Baratha. To już kompletnie rozłożyło 26-latka na łopatki. To wszystko zaowocowało siódmym miejscem w PGE Ekstralidze, choć dysponowali Leonem Madsenem, Mikkelem Michelsenem i Maksymem Drabikiem. Ten zestaw robił wrażenie, lecz na samym końcu musiał walczyć nawet o utrzymanie w lidze. W końcu prezes uderzył pięścią w stół i dokonano wielu zmian. Prezes namawia legendę na powrót, 4 lata temu skończyło się skandalem Poza transferami zawodników, Michał Świącik namawia Marka Cieślaka, aby ten objął posadę trenera pierwszej drużyny. Z naszych informacji wynika, że na obecną chwilę legenda reprezentacji Polski nie kwapi się do powrotu. Miał dać sobie spokój już po 2021 roku. Dał się jeszcze namówić przez Witolda Skrzydlewskiego w sezonie 2023, jednakże rok temu powiedział dość. Ponadto wszyscy dobrze pamiętamy, jak skończyła się ich ostatnia współpraca. W 2020 roku Cieślak rzucił papierami na stół prezesa. Świącik miał wówczas zacząć ingerować w przygotowanie toru, co skończyło się głośnym skandalem i walkowerem. Choć obaj panowie już dawno temu wyjaśnili sobie tę sytuację i ich relacje są pozytywne, to takie rzeczy zapadają w pamięci. Zresztą Cieślak doskonale zdaje sobie sprawę, że to nie będzie łatwy kawałek chleba. Eksperci skazują Włókniarz na walkę o utrzymanie w fazie play-down.