Po kilku latach przerwy Sławomir Kryjom powrócił w 2021 roku do pracy menadżera. Podjął on wyzwanie, przejmując zespół Trans MF Landshut Devils. Klub miał za zadanie zakorzenić się w polskich rozgrywkach. Do tego celu przeprowadzono ciekawe transfery. Skład zasilili m.in. Kai Huckenbeck i Martin Smolinski. Ponadto dużo mówiło się o talencie Noricka Bloedorna. Wspomniani zawodnicy walnie przyczynili się do ogromnego sukcesu Diabłów. Pomógł im wypożyczony w trakcie sezonu z Abramczyk Polonii Bydgoszcz Dimitri Berge. To głównie ta czwórka pozwoliła drużynie awansować do fazy play-off, a następnie sprawić psikusa faworyzowanemu OK Bedmet Kolejarzowi Opole. Kryjom zostaje. Co zbuduje? Nic dziwnego, że klub z Landshut nie zamierza tworzyć rewolucji, tylko nagrodzić tych, którzy stali się autorami sukcesu. We wtorek Sławomir Kryjom oficjalnie przedłużył kontrakt na kolejny rok. Menadżer poinformował o tym na swoim profilu na Twitterze. Poprzeczka teraz rośnie. Walka o utrzymanie w eWinner 1. Lidze będzie bardzo wymagająca. Kryjom wierzy w obecny trzon zespołu. W drużynie wciąż mają jeździć Huckenbeck, Berge, Smolinski i Bloedorn. Dwaj pierwsi dobrze znają realia 1. Ligi, gdyż jeszcze niedawno w niej jeździli. Klub szuka także dwóch wzmocnień na seniorskiej pozycji. Na razie jednak nie pojawiły się w grze konkretne nazwiska.