Krzykowski, zanim wsiadł na motor żużlowy, odnosił wielkie sukcesy w speedrowerze. W tej dyscyplinie był spełniony zarówno indywidualnie, jak i drużynowo. Wywalczył m.in. Drużynowe Mistrzostwo Polski, Drużynowe Mistrzostwo Europy do lat 18, srebrny medal w Indywidualnych Mistrzostwach Polski Juniorów oraz złoto w Indywidualnych Mistrzostwach Świata do lat 18. "Kupili" mistrzostwo Polski? "Kompletna bzdura" Krzykowski skończył z żużlem. Tutaj sukcesów już nie było Mieszkający w Świętochłowicach Krzykowski w żużlu nie osiągnął żadnych sukcesów, mimo że po uzyskaniu licencji "Ż", speedrower zszedł na dalszy plan. W bardzo długim oświadczeniu wyjaśnił, że w każdym z trzech klubów były problemy z płatnościami. Po czterech latach postanowił więc dać sobie spokój z żużlem i spróbować w życiu czegoś innego.W sezonie 2023 Krzykowskiego na torze żużlowym nie zobaczyliśmy, więc ta decyzja nikogo zbytnio nie zaskoczyła. Część kibiców liczyła jednak, że zawodnik wróci do ścigania. - Brawo za odważną decyzję, choć osobiście czekałem na Twój powrót. - Masz ogromny, niewykorzystany potencjał. Nie wierzę, że tak to się skończy. - Szkoda. Liczyłem na kontrakt w Bydgoszczy, bo pamiętam, jak przez większość wyścigu jechałeś przed Wiktorem Przyjemskim - to tylko wybrane trzy komentarze. Transfer widmo. O co tutaj chodzi?Krzykowski rzeczywiście miał jeden naprawdę solidny występ na pierwszoligowych torach (obecnie w Speedway 2. Ekstralidze). Podczas meczu w Bydgoszczy jechał w dwóch innych wyścigach przed Wiktorem Przyjemskim oraz Danielem Jeleniewskim, ale na samej mecie rywale go wyprzedzali. Wygrana z Przyjemskim w biegu młodzieżowym byłaby czymś wielkim, bo ten żużlowiec wygrał wszystkie swoje wyścigi juniorskie na torze w Bydgoszczy. Krzykowski prawie mu w tym przeszkodził. Technika wychowanka Śląska Świętochłowice nie powalała na kolana, jednak odwagi nie można było mu zarzucić.