Przed finałami w Lesznie Szwedów czeka trudna runda eliminacyjna. W Vojens ich przeciwnikami będą Duńczycy, Rosjanie i Czesi. W przypadku niepowodzenia w starciu z nimi szansy wejścia do finału szukać trzeba będzie w barażu, jaki dwa dni przed finałem rozegrany zostanie na leszczyńskim obiekcie. Reprezentanci kraju "Trzech Koron" nie należą do faworytów Drużynowego Pucharu Świata. Leszno to arena, na której Polacy w 2007 roku wznieśli triumfalnie puchar do góry. Przed rokiem odebrali go im Duńczycy. W tych dwóch ekipach upatruje się tegorocznego triumfatora. Nie wykluczone jednak, że będący w ich cieniu Szwedzi zaskoczą żużlowy świat. W kadrze szwedzkiej pierwszoplanowe role grać mają Andreas Jonsson i Fredrik Lindgren. Obydwaj ścigają się regularnie w cyklu Grand Prix i ich doświadczenie ma owocować. Antonio Lindback również ma za sobą przygodę z cyklem, a w tym roku dodatkowo podczas zawodów w Goeteborgu wystąpił z dziką kartą, stając na podium. Jonas Davidsson i David Ruud to słabsze punkty ekipy. Ścigają się w polskiej Speedway Ekstralidze, ale osiągnięciami nie są w stanie dorównać pozostałym kolegom. Kluczem do sukcesu będzie dla Szwedów współpraca i wzajemne wsparcie. Czy wystarczy to do pokonania Polaków i Duńczyków?