- Na razie mam czterech zawodników. To Douglas, Goret oraz młodzi: Majewski i Klimek - wylicza Sławomir Knop, prezes Metaliki Recycling Kolejarza Rawicz i to nie jest dobra wiadomość dla kibiców, bo większość ma praktycznie zamkniętą kadrę na sezon 2023. Prezes Kolejarza mówi, jakich stawek nie będzie płacił Knop wie, dlaczego jest z tyłu. - Nie będę płacił w drugiej lidze 200 tysięcy za podpis i 2,5, czy nawet 3 tysiące za punkt, a tyle teraz oferują żużlowcom kluby, które chcą się bić o awans. Ja nie mam takich planów. Chcę szkolić młodzież, chcę mieć wychowanków, chcę rozwijać moją akademię - mówi nam Knop i na dowód wysyła zdjęcie, na którym stoi rząd nowiutkich motocykli z logo klubu i jego firmy. W związku z taką, a nie inną filozofią Daniel Kaczmarek idzie na wypożyczenie do Zdunek Wybrzeża Gdańsk. Nie wiadomo też, co będzie z Damianem Balińskim. Damian Dróżdż ma z kolei dobrą ofertę z OK Bedmet Kolejarza Opole. W Rawiczu mógłby dostać 150 tysięcy złotych za podpis i 2 tysiące za punkt. Pytanie, czy się skusi, bo Opole płaci więcej. Kolejarz nie będzie się z nikim licytował Prezes klubu z Rawicza utrzymuje jednak, że on nie będzie się z nikim licytował. Może natomiast obiecać każdemu zawodnikowi, który podpisze z nim kontrakt, że zostanie z nim rozliczony co do złotówki. - Niektórzy teraz się przebijają, a potem będą obcinać i obiecana fortuna skurczy się o trzydzieści procent. A u mnie wszystko jest pewne - zauważa Knop. W sezonie 2022 Knop był skłonny płacić więcej, ale zmienił zdanie. Bo co z tego, że zbudował wielki jak na Rawicz budżet rzędu 1,5 miliona złotych, skoro zwycięzca ligi SpecHouse PSŻ Poznań miał mieć prawie 5 milionów. - Dlatego teraz stawiam na to, co ważne, czyli szkolenie i ludzi - wyjaśnia prezes. Po niedawnym angażu trenera Macieja Jądera kolejną nową osobą w klubie jest toromistrz Grzegorz Węglarz. Przyszedł do Kolejarz z Betard Sparty Wrocław. Tam miał dobrą wypłatę, ale w Rawiczu powiedział, że klub nałożył na niego szereg kar (m.in. za to, że nie nosił czapeczki z logo klubu i sponsora) i duża wypłata znacznie stopniała. Knop mu obiecał, że kar nie będzie. Czytaj także: Straszliwa kara dla PLK. Co teraz czeka żużel?