Na fanpage’u zawodnika ukazało się zdjęcie, na którym Grigorij Łaguta pozuje bez koszulki. Stoi odwrócony plecami i dumnie pręży muskulaturę. Rosyjscy kibice biją mu brawo, wróżąc karierę modela. Polscy fani dowcipkują, że "poszedł w kulturystykę i solar". Grigorij Łaguta przed wojną miał wszystko Łaguta od zawsze budził olbrzymie emocje. Jednak po ataku Putina na Ukrainę przeszedł samego siebie, mówiąc o tym konflikcie językiem rosyjskiej propagandy. Nic dziwnego, że teraz kibice podziwiają jego piękną sylwetką i to, że dba o formę, ale z drugiej nie chcą mu zapalić zielonego światła oznaczającego powrót do polskiej ligi. - Powodzenia. Mam nadzieję, że w Polsce już nie pojeździsz - pisze Jacek. Przed wybuchem wojny miał podpisany kontrakt z Motorem Lublin. Był liderem zespołu. Cieszył się w klubie uznaniem, bo trafił tam zaraz po awansie, zrywając ustne ustalenia z ROW-em Rybnik. W ROW-ie Rybnik wróg publiczny numer 1 Kij ma oczywiście dwa końce. W ROW-ie Łaguta podpadł na całego. Przez niego drużyna spadła z Ekstraligi w sezonie 2017. Wtedy Łaguta wpadł na dopingu. Prezes Krzysztof Mrozek bronił go ze wszystkich sił. Na rozprawy chodził z teczką z napisem "adwokat diabła". Finalnie przegrał, bo Łaguta został zawieszony. W ROW-ie mieli jednak nadzieję, że Łaguta po odbyciu kary zwiąże się z kubem i odpokutuje swoje winy. Tak się jednak nie stało. Zawodnik obiecywał, że to zrobi, ale finalnie związał się z Motorem, bo tam dostał większą kasę. Od roku Łaguta w ogóle jednak nie zarabia na żużlu. W sezonie 2022 jeździł w lidze rosyjskiej. Nikt jednak po nim nie płakał. Głównie przez wzgląd na to, co mówił. Powrót Łaguty do polskiej ligi wykluczony Łaguta bronił Putina i postawy Rosji, a z drugiej strony dziwił się, że został wykluczony z jazdy w naszej lidze. Motor bez niego zdobył tytuł mistrza Polski. W tym roku do polskiej ligi wracają Rosjanie z polskim paszportem, o tych bez polskich papierów nawet się nie mówi. Gdyby jednak mieli wrócić, to trudno sobie wyobrazić, że 38-latek dostanie zatrudnienie. Po tym, co się stało, jest u nas spalony. Zobacz również: Łza zakręciła mu się w oku. "Skóra zdarta z ojca"