Po wykluczenie Bartosza Zmarzlika w czwartej serii startów, na stadionie wylało się na niego wiadro pomyj. Oprócz bluzgów niektórzy fani zasiadający wśród najbardziej zagorzałych kibiców nie wytrzymali ciśnienia i rzucali w reprezentanta Motoru Lublin butelkami. Pech chciał, że trafiono po 15. wyścigu Dominika Kuberę, który jechał tuż obok Zmarzlika notabene... dziękując fanom. Jak do tej skandalicznej sytuacji odniósł się mistrz świata? - Cóż mogę powiedzieć... nie mi to oceniać. Chcę dawać rozrywkę ludziom, a może to być źle zrozumiane - skomentował Bartosz Zmarzlik. Przypomnijmy, że kilka dni temu w Zielonej Górze pomalowano busa Patryka Dudka. Żużel. Jarosław Hampel kontuzjowany. Złamał kość łokciową i lewy kciuk W wyniku upadku po faulu Zmarzlika Jarosław Hampel złamał lewą kość łokciową i kciuk. Lider Falubazu opuścił stadion w karetce i tym samym zakończył tegoroczne zmagania. - To zła sytuacja, nie miałem żadnej złej woli, nic nie zrobiłem specjalnie. Myślę, że obydwaj mogliśmy przestraszyć się Fredrika, taka wynikła sytuacja torowa, że skręciliśmy do wewnątrz. Następnie spotkaliśmy się w jednej linii - powiedział Zmarzlik o sytuacji z 13. wyścigu. Żużel. Zmarzlik wrócił do formy. Po kryzysie Motoru Lublin nie ma śladu Bezbłędny Zmarzlik oraz przekonywujące zwycięstwo Motoru Lublin w Zielonej Górze to doskonały prognostyk dla podopiecznych Macieja Kuciapy przed pozostałą częścią sezonu. Tym bardziej, że Zmarzlik jest już bliżej wyjścia z kłopotów sprzętowych, z którymi się zmagał, a pozostali zawodnicy Motoru złapali wiatr w żagle. - Chcemy potwierdzać naszą dyspozycję dalej. Mieliśmy bardzo pracowity tydzień i to zaprocentowało w spotkaniu w Zielonej Górze. Jeździło nam się fajnie - powiedział Zmarzlik. - Mniej mieszania z mojej perspektywy, to recepta na sukces. Znaleźliśmy w motocyklach duże błędy. Osobiście pewnych rzeczy w porę nie zgłosiłem i tak się stało. Taka moja uroda, że muszę walczyć na dystansie. Łatwiej wygrać start i jechać z przodu, ale nie zawsze tak wychodzi. Na początku roku dobrze wychodziłem spod taśmy, to ludzie narzekali na nudę. Zawsze czegoś się pod tym względem szuka, ale przywykłem do tego i staram się robić swoje - zakończył Zmarzlik, komentując fakt, iż nie dysponował dobrymi wyjściami spod taśmy w Zielonej Górze.