Poza żużlem drużynowy mistrz świata juniorów jest także influencerem. Na platformie Youtube zamieszcza wraz z partnerką swoją twórczość. Za pośrednictwem kanału "bowi daily adventures" para pochwaliła się, że została zatrzymali przez policję. Wszystko to przez nieodpowiedzialne zachowanie. Naruszył zasady ruchu drogowego Pierwszy dzień w Hiszpanii i pierwsze kłopoty. To nie był szczęśliwy dzień dla polskiego żużlowca. Grupa motocyklistów w trakcie przejażdżki zachowywała się niedopuszczalnie. W klipach pochwalili się robieniem tzw. "świecy", czyli jazdą na jednym kole. To jednak zwróciło uwagę lokalnych funkcjonariuszy, którzy zatrzymali grupę motocyklistów. Pech chciał, że pierwszym zatrzymanym był właśnie Wiktor Lampart. W klipie możemy usłyszeć funkcjonariusza, który ich pouczał, mówiąc wprost - To jest droga, nie możecie tak jeździć, wiecie? - mówił funkcjonariusz. To jednak nie był koniec kłopotów, bowiem na miejsce wezwano drugi patrol. Blady strach Na domiar złego, nie miał przy sobie fizycznej wersji dokumentów, gdyż zostały w apartamencie. Jego niepotrzebne i nieodpowiedzialne zachowanie mogło wywołać sporo obaw zarówno u zawodnika, jak i dla samego klubu. Zgodnie z hiszpańskimi przepisami, taki czyn mógł zostać zakwalifikowany jako rażąca nieodpowiedzialność, co mogło skutkować zatrzymaniem prawa jazdy, a nawet odpowiedzialnością karną. Polakowi jednak się upiekło. Kontrola potrwała chwilę czasu, a funkcjonariusze spojrzeli na całą grupę łaskawym okiem. Wszyscy uczestnicy otrzymali łącznie mandat w wysokości 200 euro. Sprawa zakończyła się więc wyjątkowo łagodnie, ponieważ za rażącą nieodpowiedzialność konsekwencje mogły być dla nich znacznie bardziej dotkliwe.