Do tej sytuacji doszło w środowy wieczór, a już w czwartek Speedway Control Bureau wydało komunikat o zawieszeniu żużlowca, który w lidze polskiej reprezentuje drugoligowy Optibet Lokomotiv Daugavpils. Stracił matkę, a sport zabrał mu zdrowie. Wstrząsająca historia polskiego zawodnika Nick Morris ma problemy Morris nie został dopuszczony do udziału w meczu. - W związku z naruszeniem regulaminu, Pan Morris wstępnie zostaje zawieszony na okres 30 dni i wezwany do stawienia się przed Sądem Dyscyplinarnym SCB - wyjaśniono w komunikacie, czyli jest to dopiero początek kłopotów Australijczyka. Jego drużyna - Birmingham Brummies przegrała z Glasgow Tigers 36:53. Żużlowiec na Wyspach reprezentuje Leicester Lions (Premiership) oraz Birmingham Brummies (Championship). Przez miesiąc te kluby nie będą mogły powoływać 29-latka na mecze. SCB postanowiło jednak pójść im na rękę i wyraziło zgodę na zastępstwa. Jest też możliwość zapraszania na mecze gości. Awans nie jest mu na rękę. Będzie pierwszy do odstrzału? Co z występami dla Lokomotivu Daugavpils? Morris od kilku sezonów występuje również w 2. Lidze Żużlowej. W tym sezonie zajmuje 16. miejsce w klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników całej ligi (średnia biegowa 1,795). To najlepszy wynik w drużynie dowodzonej przez trenera Nikołaja Kokina. Zawieszenie Australijczyka - przynajmniej na razie - obejmuje tylko wszystkie rozgrywki na terenie Wielkiej Brytanii. Nie ma zatem ryzyka kary w lidze polskiej. Żużlowiec będzie musiał tłumaczyć się przed Sądem Dyscyplinarnym SCB. Dokładny termin sprawy nie został jeszcze podany. Testy antydopingowe nie są nowością. Zawodnicy są poddawani przed zawodami nie tylko na Wyspach. Zdarzają się również w naszym kraju.