W Gdańsku nie mają najmocniejszego duetu krajowych seniorów. Daniel Kaczmarek w dwóch ostatnich meczach pojechał lepiej niż na samym początku rozgrywek, ale Norbert Kościuch nadal jest pod formą i światełka w tunelu za bardzo nie widać. Menedżer Eryk Jóźwiak nie ukrywa, że Krystian Pieszczek byłby ciekawą opcją, ale skupia się tylko na pracy z Kaczmarkiem i Kościuchem. - Progresu na razie nie widać, ale jakieś ruchy są podjęte. Norbert ma bardzo intensywny tydzień, dużo pracuje. Zobaczymy, jak to wszystko zadziała w niedzielę i czy po meczu będziemy musieli dalej drapać się po głowie. Koncentrujemy się tylko i wyłącznie na tym, aby postawić go na nogi. Jeżeli się to nie da, to dopiero wtedy będziemy myśleć o wzmocnieniach. Ciężko skoncentrować się na szansie dla zawodnika, skoro równocześnie szukałoby się innego na jego pozycję - mówi nam Eryk Jóźwiak. Kaczmarek już jedzie lepiej Menedżer po domowych spotkaniach z Arged Malesą i Eneą Falubazem postanowił "zbudować" polskich seniorów. W Łodzi i w Bydgoszczy nie chciał stosować zastępstwa zawodnika za kontuzjowanego Michaela Jepsena Jensena, żeby obaj przygotowali się do meczu w Rybniku. Potyczka z Abramczyk Polonią została jednak odwołana. - Mamy z Norbertem ustalony plan i chcemy go zrealizować. Nadal daję mu czas - zaznacza Jóźwiak.- Cieszy mnie to, że Daniel powoli wraca. Dostał ode mnie czas, dlatego teraz jestem też cierpliwy dla Norberta. Po meczu w Rybniku zrobiliśmy plan, a w tym tygodniu został on wdrożony w życie. W niedzielę przyjdzie sprawdzian i wtedy się dowiemy, czy są powody do niepokoju - dodaje nasz rozmówca. Pieszczek szuka klubu. Trafi do Wybrzeża? Krystian Pieszczek był już sondowany przez Texom Stal Rzeszów oraz Grupa Azoty Unię Tarnów, która szuka wzmocnień. W Gdańsku również mogą przejść do konkretów, ale jeszcze nie teraz. Już dwa tygodnie wcześniej Jóźwiak przekonywał nas, że Zdunek Wybrzeże nie rozgląda się na wzmocnieniami. - I nic się nie zmieniło. Jedziemy tym, co mamy. Nie chwyciliśmy za telefon i nie podpytywaliśmy Krystiana nawet, jak ukazała się informacja, że szuka klubu. U nas nie ma nerwowych ruchów - podkreśla menedżer.Jóźwiak ma świadomość, że wychowanek Wybrzeża w ROW-ie nie jest w najlepszym położeniu. - Jak zawodnik nie jeździ, to nie zarabia. Nie jest to komfortowa sytuacja. Czy może do nas trafić? Nie mogę powiedzieć, że w ogóle nie ma tego tematu, ale na tę chwilę nie jest on poruszony. Raz jeszcze powtórzę, że skupiamy się na pracy z Danielem i Norbertem - podsumowuje.