Kilka dni temu Maciej Janowski wyznał na łamach redbull.com, że jest problem z jego nowym kontraktem w Betard Sparcie Wrocław. Adrian Skubis, oficer prasowy klubu napisał na X, że klub spełni żądania finansowe Macieja, ale pod warunkiem, że będzie miał średnią biegową powyżej 2 punktów. - Rozpoczynam rozmowy z innymi klubami - odpowiedział zawodnik. Zbudowali potęgę w cieniu Lecha. Trener się "odkleił" Janowski do wzięcia! Prezesi aż podskoczyli z wrażenia Prezesi innych klubów po tych słowach Janowskiego aż podskoczyli z wrażenia. Teraz każdy robi przegląd kadr i zastanawia się, czy ma jakieś ogniwo, które mógłby od zaraz wymienić. Krono-Plast Włókniarz Częstochowa, gdyby Janowski zdecydował się na transfer, znalazłby dla niego miejsce w składzie. Najpoważniejszą ofertę Janowski może jednak dostać od beniaminka. Prezes Abramczyk Polonii Bydgoszcz Jerzy Kanclerz, choć jego drużyna jeszcze nie awansowała, już buduje skład na PGE Ekstraligę. Ma Aleksandra Łoktajewa, Krzysztofa Buczkowskiego, Wiktora Przyjemskiego. Niewykluczone, że także Gleba Czugunowa. Ostatnie wolne miejsce ma zająć zawodnik z Grand Prix. W trakcie rundy w Rydze Kanclerz rozmawiał z Andrzejem Lebiediewem. Janowski jednak też tam był. I jeśli tylko będzie szansa, żeby go wyciągnąć, to Polonia może szybko zmienić optykę. ROW i Polonia nie będą stawiać żadnych warunków INNPRO ROW Rybnik, czyli drugi z potencjalnych beniaminków dopiero teraz ruszył z rozmowami i w ciemno można założyć, że tam też pojawi się temat Janowskiego. Jeśli Polonia i ROW usiądą do rozmów, to nie będą stawiać mistrzowi Polski żadnych warunków. Dostanie on określoną stawkę bez względu na wynik, czy średnią. O jakie pieniądze chodzi? Są dwie wersje O jakie pieniądze w ogóle chodzi? Krążą dwie wersje. Jedna to taka, gdzie mówi się o żądaniach zawodnika na poziomie 1,5 miliona złotych za podpis i 15 tysięcy za punkt. W drugiej jest 1,3 miliona za podpis i 13 tysięcy za punkt. Przy 200 punktach da to prawie 4 miliony złotych. Zasadniczo Janowskiemu chodzi ponoć nie tylko o kasę. Miał się poczuć urażony tym, że Sparta nie traktuje go priorytetowo, że rozmowy z nim zawsze przeprowadza na sam koniec, że wszystko wygląda tak, jakby klub zakładał, że Janowski zostanie bez względu na wszystko. Próbowaliśmy uzyskać komentarz Sparty, ale Skubis napisał nam, że nie ma do dodania nic ponad to, co już pojawiło się na X. Janowski postawił swój klub pod ścianą Od pilnych obserwatorów transferowej giełdy słyszymy, że finalnie Sparta da Janowskiemu to, czego chce, bo nie będzie miała innego wyjścia. Nie ma już na rynku dobrych, wolnych zawodników, więc ich zdaniem Sparta, chcąc zachować mocny skład, ulegnie Janowskiemu. Od tych samych osób słyszymy, że Janowskiemu w zasadzie o to chodzi. Gdyby naprawdę chciał odejść, to już w lipcu prowadziłby rozmowy z innymi. Teraz chodzi tylko o to, żeby dostać podwyżkę. Jeśli jednak beniaminek wykaże się determinacją, to kto wie.