O ocenę dyspozycji zawodników, którzy w czasie barażu założą plastron z biało-czerwoną flagą zapytaliśmy Marka Cieslaka. - Miał pan okazję sprawdzić formę reprezentantów Polski na trzy dni przed barażem DPŚ. Jak ocenia pan dyspozycję żużlowców? - Wszystko jest w porządku. Nie mam żadnych zastrzeżeń, co do dyspozycji prezentowanej przez naszych zawodników. - Czy można się spodziewać jakichś zmian w składzie w porównaniu do tego, co widzieliśmy w Vojens? - Na razie jest za wcześnie, by o tym mówić. Został nam jeszcze trening przed zawodami, w którym udział wziąć może siedmiu zawodników. Skład podaje się po treningu, zatem mamy jeszcze sporo czasu. - Eliminacje w Vojens może nie stanowiły rewelacyjnego występu Polaków, ale wydaje się, iż drużyna zaprezentowała się nieźle... - Zgadzam się. Sądzę, że to, co pokazali chłopacy w Vojens stanowi dla nas dobry prognostyk przed barażami. Krzysztof Kasprzak i Grzegorz Walasek zaprezentowali się w Danii znakomicie. Cieszy mnie to dlatego, że wierzę, iż teraz pojadą równie dobrze, a pozostali zawodnicy zaprezentują się tym razem dużo lepiej. - W poniedziałkowym treningu na torze w Lesznie udział wziął Rafał Dobrucki. Czy możemy się spodziewać, że pojawi się on w składzie Polski? - Rafał jest w szerokiej kadrze naszej reprezentacji. W Lesznie trenować mogło 12 zawodników, czyli wszyscy, których powołaliśmy jakiś czas temu. Kto wie, być może Rafał pojawi się w składzie. Rozmawiał Konrad Chudziński