- Liczę, że w sobotę pokażemy się także z jak najlepszej strony, spełniając tym sposobem nasze wspólne marzenie o zdobyciu jednego z medali. Dzięki świetnej jeździe całego zespołu uzyskaliśmy pierwszy historyczny awans do finału - skomentował Sajfutdinov na łamach swojego serwisu internetowego. Wygranej Rosjan nikt się nikt spodziewał. Spośród reprezentantów rosyjskiej kadry znany jest bowiem właściwie tylko Sajfutdinov, który z sukcesami startuje w Grand Prix. Jego wojowniczy charakter wpłynął pozytywnie na pozostałych kolegów z ekipy. Dzięki temu odnieśli największy sukces w ostatnich latach. Finał w Lesznie rozegrany zostanie 18 lipca. Sajfutdinov liczy na zaciętą walkę z rywalami. Ma mu w tym pomóc całkowity powrót do zdrowia, po kilku wypadkach, jakie zaliczył w pierwszej fazie sezonu. - Z moim zdrowiem na szczęście już jest wszystko w porządku, dzięki czemu mogę podjąć skuteczną walkę z przeciwnikami - zapowiedział.