W poprzedni weekend wróciła PKO Ekstraklasa, Lech Poznań pokonał KGHM Zagłębie Lubin 2:0. Od kwietnia część kibiców ze stolicy Wielkopolski będzie uczęszczać jeszcze na Stadion na Golęcinie, bo do głosu dojdą żużlowcy PSŻ-u Poznań. Pierwszy domowy mecz - i zarazem inauguracja rozgrywek - już 13 kwietnia z INNPRO ROW-em Rybnik. PSŻ Poznań przygotowuje się do startu w Metalkas 2. Ekstralidze W poprzednim sezonie poznaniacy zajęli ostatnie miejsce, ale pozostali na drugim szczeblu rozgrywkowym po rezygnacji niemieckiego Trans MF Landshut Devils. - Skupiamy się na nowym sezonie, trener Skórnicki z menedżerem Kannenbergiem przygotowują zawodników, a my szukamy sponsorów i podpisujemy umowy z tymi, którzy wspierali nas w 2023 roku. Jeszcze trochę i drużyna wyjedzie na tor - mówi nam prezes Jakub Kozaczyk.Działacz PSŻ-u na razie nie chce deklarować, ilu sponsorów uda się pozyskać. W zeszłym sezonie poznański ośrodek podpisał około stu umów, co było wynikiem rekordowym. Budżet jest szacowany na 4,5 - 5 milionów złotych. Nigdy wcześniej PSŻ nie dysponował taką kasą, ale w porównaniu z innymi klubami, będzie to jeden z najniższych budżetów w Metalkas 2. Ekstralidze. Mistrz Polski dostał niewygodne pytanie. Zdecydowana reakcja Miasto Poznań coraz bardziej wspiera sport żużlowy PSŻ Poznań w 2024 roku otrzyma dofinansowanie z miasta w wysokości 800 tysięcy złotych (ostatnio wsparcie wyniosło 650 tysięcy). Pod koniec zeszłego roku klub podkreślał, że jeśli na Golęcinie nie zostanie zbudowane nowe oświetlenie, to zespół nie przystąpi do rozgrywek. - Nasze relacje są w porządku - zaznacza krótko Kozaczyk.800 tysięcy złotych to wynik w czołówce. - Nasza średnia frekwencja wynosi około 4 tysięcy. To najwięcej, jesteśmy zaraz za Lechem - tłumaczy prezes PSŻ-u, dodając, że w czasach drugoligowych na trybunach pojawiało się od 2,5 do 3 tysięcy kibiców. Jak widać, wyższa klasa rozgrywkowa zachęca mieszkańców do częstszego odwiedzania obiektu. Mimo braku satysfakcjonujących wyników zeszłoroczne domowe mecze poznańskiej drużyny były wyrównane i atrakcyjne dla widza. Spadająca gwiazda czy wciąż lider? On jest największą zagadką tej ligi