Betard Sparta w niedzielny wieczór do swojej kolekcji dorzuciła kolejny medal drużynowych mistrzostw Polski. Podopieczni Dariusza Śledzia przetrzebieni licznymi kontuzjami w finale PGE Ekstraligi nie dali rady Platinum Motorowi Lublin i musieli zadowolić się srebrnym krążkiem. W stolicy Dolnego Śląska panuje jednak ogromna radość, bo równie dobrze zespół mógł odpaść na etapie półfinału. Przed spotkaniem z For Nature Solutions Apatorem urazu nabawił się Tai Woffinden. W trakcie pojedynku na listę pechowców wpisali się Maciej Janowski oraz Charles Wright. Bez wątpienia najpoważniejsze obrażenia odniósł ostatni z wymienionego grona. Brytyjczyk do szpitala trafił między innymi z urazem kręgosłupa czy odmą płucną. 34-latek miał to szczęście, że na lodzie nie zostawili go działacze, którzy załatwili mu najlepszych specjalistów w kraju. Poza tym najważniejsi ludzie w klubie zapewnili świetną opiekę oraz sprowadzili do Polski dwie najważniejsze dla zawodnika osoby, czyli jego żonę oraz malutkiego synka. To właśnie życiowa partnerka Charlesa Wrighta tuż przed finałem PGE Ekstraligi pochwaliła się postępami męża w walce o powrót do pełni zdrowia. - Lekarze pozytywnie oceniają postępy, dlatego zezwolili na opuszczenie szpitala i dalszy odpoczynek będzie miał miejsce w hotelu. Wciąż nie możemy jednak wrócić do ojczyzny ze względu na odniesione wcześniej obrażenia, w tym odmę płucną. Wkrótce Charles przejdzie niezbędne badania. Liczymy na pozytywne wieści - napisała. Charles Wright odwiedził Stadion Olimpijski W poście widoczne jest również wzruszające zdjęcie żużlowca, który trzyma na rękach ukochanego syna. Indywidualny mistrz Wielkiej Brytanii z sezonu 2019 wciąż ma na sobie bandaż w okolicy obojczyka oraz kołnierz ortopedyczny. To nie jedyne jego zmartwienie. - Charles co prawda może chodzić samodzielnie na krótkich dystansach, ale z reguły porusza się na wózku inwalidzkim - dodała Leanne. Taki stan rzeczy na całe szczęście nie powinien potrwać długo. Ba, Brytyjczyk w niedzielę obecny był na Stadionie Olimpijskim i wspierał Betard Spartę w pojedynku z Platinum Motorem. - To doniosła chwila dla całej naszej rodziny - zakończyła małżonka głównego bohatera naszego tekstu. Nam nie pozostaje nic innego, jak trzymać kciuki za zdrowie tego przesympatycznego zawodnika.