Klub z Gdańska jest między młotem a kowadłem. Z jednej strony ma Daniela Kaczmarka i dwóch bardzo obiecujących zawodników, którzy mogą obstawić zarówno pozycję U24, jak i U23. To Mads Hansen i Keynan Rew. W teorii Wybrzeże nie potrzebuje żadnego seniora, bo drugim krajowym zawodnikiem na miejscu seniorskim może być np. Jakub Kowalski. W tej koncepcji Rew lub Hansen zastępowaliby tego młokosa, startując z rezerwy zwykłej i ich potencjał nie byłby marnowany. Transfer "last minute" do Wybrzeża? Natomiast z drugiej strony bazowanie na Kaczmarku jest dość ryzykownym posunięciem. Dwukrotny młodzieżowy indywidualny mistrz Polski poprzedni sezon miał udany, ale był to tylko poziom 2. Ligi Żużlowej. Między tymi klasami rozgrywkowymi jest spory przeskok, zatem wychowanek Unii Leszno nie jest żadną gwarancją nawet 7 czy 8 punktów w meczu. Brak wsparcia Polaków byłby problemem, gdyż sami obcokrajowcy nie poprowadzą zespołu do play-off. W trakcie meczu mogą przytrafić się kontuzje, które bez wątpienia ograniczyłyby menedżerowi Erykowi Jóźwiakowi możliwości taktyczne. Wariant z duetem krajowych seniorów wydaje się bezpieczniejszy. Jest też możliwość rozpoczęcia sezonu obecnym składem i reakcja po ewentualnym słabszym początku. Tak działacze z Gdańska postąpili przed rokiem, kiedy po kilku porażkach wypożyczyli Timo Lahtiego. Miedzińskiego nie będzie. Kościuch na tapecie Już kilka tygodni temu Jóźwiak wykluczał podpisanie kontraktu z Adrianem Miedzińskim. - Rozglądamy się w gronie tych, co mają kontrakty warszawskie. Co do Adriana, to nie chciałbym ponosić ryzyka. Bałbym się go zatrudnić po tym, co stało się przed rokiem. Nie chciałbym dramatów związanych ze zdrowiem i całej tej atmosfery, jaka mogłaby się wytworzyć wokół klubu, gdyby znowu coś się stało - mówił nam menedżer. Kontrakt warszawski w Grudziądzu ma podpisany Norbert Kościuch. Ten doświadczony zawodnik znalazł się w obsadzie niedzielnego V Memoriału Henryka Żyto. W piątek miał nawet trenować w Gdańsku, ale trening nie doszedł do skutku. Pisaliśmy o tym TUTAJ. Klubu szuka również Paweł Miesiąc. Zapytaliśmy w Wybrzeżu, czy na 100 procent przed meczem z Arged Malesą do drużyny nie dołączy kolejny krajowy senior. Nie doczekaliśmy się ani potwierdzenia, ani zaprzeczenia. Usłyszeliśmy tylko, że w tej chwili nie ma konkretów, ale w żużlu bywa różnie i za 2-3 dni sytuacja może się zmienić. Szczepaniak wciąż niedostępny Nad morzem najchętniej zobaczyliby Mateusza Szczepaniaka. Polak przyjechał ostatnio nawet do Gdańska, ale nie na rozmowy kontraktowe, tylko z GKM-em na trening. Na przedsezonowych treningach nie wygląda źle, nie odstaje od kolegów z drużyny.Grudziądzanie w piątek w końcu wystartowali spod taśmy. Seniorzy, którzy pojawili się na starcie, zaprezentowali bardzo zbliżoną formę. To oznacza, że szanse Szczepaniaka nie zmalały. Jeśli jednak chce wskoczyć do składu, to na treningu musi zrobić coś "ekstra".