Prezes WTS-u nie obawia się żadnego z potencjalnych rywali (może nim być Apator Toruń, Włókniarz Częstochowa, Unia Tarnów lub Polonia Bydgoszcz - przyp. red.) w pierwszej fazie playoffs żużlowej ekstraligi. "Nie oglądamy się na nic, jedziemy sportowo do końca. Mierzymy w wysokie cele, więc nikogo nie możemy się obawiać. Ale faktem jest, że najwięcej do udowodnienia chłopcy mają w Toruniu" - wyjaśnił Andrzej Rusko.