Rozbiór Gezet Stali Gorzów. Klub już dostał informację, że Martina Vaculika nie będzie w składzie na sezon 2026, bo najpewniej przeniesie się do Orlen Oil Motoru Lublin. Kinga Hepel, która jest menedżerem zawodnika, nie chciała trzymać Stali w niepewności. Nie chciała też robić klubowi kłopotu. Dzięki temu, że Stal dowiedziała się teraz, ma więcej czasu na znalezienie nowego zawodnika. Do tego przyznał się Polak po finale Grand Prix na PGE Narodowym. Wszystko zaplanował Stal Gorzów musi budować nową drużynę na 2026 Stal może się już także szykować na rozstanie z Andersem Thomsenem. On też jest blisko Motoru, a dodatkowo jego nazwisko pojawia się w kontekście potencjalnych wzmocnień Betardu Sparty Wrocław i Stelmet Falubazu Zielona Góra. Motor ma jednak największe szanse. Tak czy inaczej, dla Stali nie ma znaczenia to, gdzie odchodzą zawodnicy. Legendarny klub boli sama strata, bo teraz trzeba budować drużynę od nowa. A łatwo nie jest. Już pierwsze rozmowy pokazały, że trudno będzie o nowych zawodników. Telefon do Kubery niewypałem. Stal Gorzów dzwoniła też do zawodników pierwszej ligi Stal zadzwoniła do Dominika Kubery, ale tu się spóźniła, bo ten miał ich poinformować, że przenosi się do Stelmet Falubazu Zielona Góra. Były też telefony do Polaków jeżdżących w Metalkas 2 Ekstralidze. Z naszych informacji wynika, że chodzi o Tobiasza Musielaka i Pawła Przedpełskiego. Najgorsze jest to, że Stal jeszcze nie nakreśliła żadnej koncepcji dotyczącej tego, jak ma wyglądać ta drużyna w 2026. Wcześniej klub skupiał się na tym, by rozwiązać problem 12-milionowego zadłużenia, a potem trzeba było, na bieżąco rozwiązywać kłopoty związane z kolejnymi meczami w lidze. Na stole propozycja rozmów z Rohanem Tungatem Dodatkowym kłopotem dla Stali jest też to, że wciąż nie wie, czy się utrzyma. Zawodnicy traktują taki klub na dystans. Nie są chętni do podpisywania czy nawet obiecywania czegokolwiek, bo nie wiedzą tak do końca, z czym to się wiąże. Dobra wiadomość jest taka, że w środowisko poszła wiadomość, że Stal znowu płaci na czas. To robi klubowi dobrą reklamę i na pewno pomoże zatrzymać Andrzeja Lebiediewa i w końcu także skusić nowych zawodników. Drużyna musiałaby jednak trochę podreperować stan punktowego konta, żeby działacze dostali mocny argument w rozmowach i mogli powiedzieć drugiej stronie, że negocjacje dotyczą umowy na Ekstraligę. A swoją drogą, to ciekawą ofertę złożyła Stali pani menedżer od Vaculika. Prowadzi ona również interesy Rohana Tungate’a, który jest rewelacją ligi i liderem INNPRO ROW-u Rybnik. Pani Kinga przekazała, że temat pozyskania tego zawodnika na 2026 jest otwarty.