- Starty z polską licencją nie wchodziły w grę. Jestem Rosjaninem - mówił stanowczo Łaguta w wywiadzie udzielonemu Wojciechowi Koerberowi z WP po otrzymaniu polskiego obywatelstwa. Był to ostatni kwartał 2020 roku. Kilkanaście miesięcy później żużlowiec całkowicie zmienił swoje zdanie. 24 lutego 2022 roku wybuchła wojna w Ukrainie i Łaguta - z obawy o przyszłość swojej rodziny - powiedział, że nie chce już reprezentować Rosji, tylko Polskę. Kiedy te słowa nie poprawiły jego położenia (został zawieszony na sezon 2022), usunął z mediów społecznościowych wpis potępiający wojnę. Nikt tak często nie zmieniał poglądów Żaden rosyjski zawodnik nie zmieniał tak często swoich poglądów politycznych, jak Łaguta. Najpierw w ogóle nie chciał wypowiadać się na temat wojny. Szybko jednak w oczy zajrzało mu widmo zawieszenia, więc skrytykował działania wojenne Władimira Putina w głośnym wywiadzie. Opublikował także wpis w mediach społecznościowych. Mistrz świata z 2021 roku usunął ten wpis, gdy tylko zorientował się, że nic już go nie uchroni od zawieszenia. Nie mógł się pogodzić z banicją, tłumacząc, że posiada polski paszport i jest w naszym kraju dyskryminowany. Pozwał nawet do sądu Polski Związek Motorowy o naruszenie jego konstytucyjnych praw (odmowa wydania polskiej licencji). - Dziś powinienem być we Wrocławiu i rozpoczynać sezon. Nie mogę robić tego. PZM odebrał mi możliwość startu w polskiej lidze. Potem zabronił mi też trenować z drużyną. Nie pogodziłem się z tym, bo to moje życie i proszę, abyście to uszanowali. To jest to, co kocham - napisał Łaguta 10 kwietnia 2022 roku na Instagramie. - Chciałem być dziś w parku maszyn i pomagać chłopakom. Ekstraliga Żużlowa i Federacja też mi tego zabraniają. Dowiedziałem się też niedawno od Ekstraligi, że nie mogę trenować indywidualnie w kombinezonie Sparty z tamtego sezonu. Czego jeszcze się dowiem? Dlaczego jestem człowiekiem innej kategorii? Bo urodziłem się w Rosji? Mam polski paszport. Ja go szanuję, ale czuję, że dla niektórych to nie ma znaczenia. Rozumiem, że Rosję wyklucza się z międzynarodowych rozgrywek. Bo taka jest potrzeba. Nie walczę o powrót do GP, chce startować w Polsce i polskiej lidze. Tak jak wy chodzić do pracy - podkreślił. Rosjanin został Polakiem Łaguta dopiął swego i w sezonie 2023 startował z polską licencją (podobnie jak Emil Sajfutdinow i Wadim Tarasienko). Był dopiero szóstym z najskuteczniejszych zawodników PGE Ekstraligi, przez lata przyzwyczaił kibiców do lepszych wyników. Od wielu sezonów w lidze polskiej zarabia miliony. Rosjanin wraz z małżonką kocha podróże, często w mediach społecznościowych publikują zdjęcia i filmiki z różnych zakątków świata. Teraz po raz ósmy zameldowali się na Malediwach, a Rosjanin już wcześniej przyznawał w wywiadach, że polski paszport ułątwia mu wszelkie podróże. Łaguta ładuje baterie, odpoczywa i... przygotowuje się do sezonu. Były zdjęcia nie tylko z plaży, ale pokazał również, jak ćwiczy i biega. Urlop połączył więc z pracą, którą w okresie zimowym może wykonać w każdym miejscu. Z pewnością może milej ćwiczy się przy 25 stopniach na Malediwach niż przy zerowych lub minusowych temperaturach w Polsce.