Bartosz Zmarzlik pochwalił się ostatnio w mediach społecznościowych, że spodziewa się kolejnego dziecka. Oczy żużlowego świata zostały już skierowane na pierwszą pociechę mistrza świata, a to wszystko dzięki serialowi "Bartosz Zmarzlik. Taśma Prawdy". Pierwszy syn Bartosza Zmarzlika już połknął bakcyla i chętnie zakłada kask, a później siada za kierownicę wszelkich pojazdów. - Ten mały agent nic, tylko by jeździł i gazował. Dwa kółka albo cztery, byle się coś kręciło pod tyłkiem. Mega się raduje serce, kiedy widzi się go na motocyklu - mówi Paweł Zmarzlik, brat Bartosza. Już ma charakter sportowca Bartosz Zmarzlik już zauważył, że jego syn - Antoni będzie charakterny. To pożądana cecha u sportowców. - Od rana jest full gaz. Będzie miał dobry charakterek z tego co widzę, bo widać co chce, a czego nie chce. Idzie przez cały plac od domu w stronę warsztatu i musi zahaczyć o każdą halę. Zawsze paluszkiem pokazuje, czym chce jechać. Pokazuję mu wtedy, że ten motorek śpi, a ten nie ma paliwa. Możemy jechać innym. Antek się przejedzie, czasami trwa to naprawdę długo i mógłby nie schodzić, jeździłby non stop - tłumaczy Zmarzlik. Zakochał się w jeździe na jednym kole Ulubionym zajęciem Antoniego Zmarzlika jest jazda na jednym kole. Kiedy ojciec z synem zaczną popisy na motocyklu, próżno ich szukać gdziekolwiek indziej, bo jeżdżąc potrafią spędzić razem całe dnie. Dzieciństwo Antoniego Zmarzlika przypomina dzieciństwo jego ojca, wszak spędza je w tym samym miejscu, z takim samym zaangażowaniem ojca, dziadka i innych członków rodziny. - Nasze dzieciństwo nie odbiega od tego, jakie ma Antek. Jest identyczne w ten sposób, że jest takie samo wsparcie i zaangażowanie rodziców - wyznał Paweł Zmarzlik.