Gleb Czugunow po sezonie 2023 z przykrością opuścił PGE Ekstraligę. Rosjanin z polskim paszportem utrzymywał się w niej długo i to pomimo wielu rozczarowujących wyników. Działacze jednak w końcu przejrzeli na oczy, co spowodowało, że w listopadowym oknie transferowym młody sportowiec nie otrzymał żadnej satysfakcjonującej oferty. Główny bohater naszego tekstu zszedł więc szczebel niżej, ale tam trafił chyba najlepiej jak tylko mógł, bo dołączył do Arged Malesy Ostrów. Z ekipą z Wielkopolski 24-latek ma jasny cel - błyskawiczny powrót do najlepszej ligi świata. Do tego dochodzi uznany sztab szkoleniowy, słynący ze świetnego podejścia do wciąż rozwijających się żużlowców. Za ekipą z Wielkopolski pierwszy przedsezonowy sparing. Podopieczni Mariusza Staszewskiego ściganie spod taśmy rozpoczęli z grubej rury, ponieważ na obiekt przy ulicy Piłsudskiego zawitał Orlen Oil Motor Lublin, czyli obecny mistrz kraju oraz faworyt numer jeden do obrony tytułu. 20 marca różnica klas była aż nadto widoczna, lecz sympatycy miejscowej drużyny mają przynajmniej jeden powód do radości. Chodzi o postawę Gleba Czugunowa. Rosjanin w środę uzyskał aż dwanaście punktów i pokazał plecy takim rywalom jak: Fredrik Lindgren, Dominik Kubera czy Mateusz Cierniak. W Ostrowie są zachwyceni Glebem Czugunowem. „Wierzyłem w to” - Ryzyko się opłaciło - piszą teraz kibice Arged Malesy w mediach społecznościowych, którzy nie mogą doczekać się kolejnych popisów w wykonaniu nowego nabytku ostrowskiej drużyny. 24-latek pewnie sam jest w pozytywnym szoku, ale jednocześnie domyśla się dlaczego tak dobrze poszło mu w zeszłym tygodniu. - Najważniejszą zmianą u mnie są nowi mechanicy. Może mieć to duży wpływ na wyniki. Do pierwszej kolejki jest jeszcze sporo czasu. Mamy czas na pracę. Po sparingu i kilku treningach posiadam już swoją bazę, na czym buduję wszystkie ustawienia i tego będę trzymał się dalej, jeśli to się sprawdzi - przekazał na łamach Ekstraliga.pl. - Wierzyłem w to, że pokaże się z dobrej strony. Trzeba powiedzieć, że oprócz pierwszego treningu i sparingu, jechał na nowych silnikach. Jak to jest u niego dopiero szukanie optymalnej formy, to mnie to cieszy - dodał natomiast Waldemar Górski, prezes Arged Malesy. Ta do końca powinna bić się o awans do PGE Ekstraligi z ROW-em Rybnik, Abramczyk Polonią Bydgoszcz oraz Cellfast Wilkami Krosno. Tak ciekawych rozgrywek na zapleczu elity nie mieliśmy od dawien dawna.