W 2022 Rosjanie nie jeździli w polskiej lidze. PZM ich wykluczył w związku z inwazją Putina w Ukrainie. W tym sezonie związek zgodził się na starty Rosjan z polskim obywatelstwem, którzy dodatkowo musieli zdać egzamin na polską licencję. 13 marca Artiom Łaguta i Emil Sajfutdinow zdali egzamin praktyczny w siedzibie PZM w Warszawie i nie ma już żadnych przeszkód w ich powrocie do ligi. "Finał jest nasz", twierdzą kibice Sparty - Halo Warszawa! Artiom Łaguta przekazał nam przed chwilą, że zaliczył dziś egzamin na polską licencję Ż. Mistrz świata z 2021 roku oficjalnie wraca do żużla - napisała na swoim fanpage’u Sparta, a kibice wprost zwariowali ze szczęścia. - Finał jest nasz - cieszy się kibic Andrzej. - To widzimy się na finale - dodaje Karolina. - WTS Pany - dodał ktoś inny, a gratulacji pod postem jest bez liku. Kibice nie tylko się cieszą, ale sugerują, że teraz trzeba już tylko czekać na powrót Łaguty do Grand Prix. Padają głosy, że najwyższy czas rozliczyć też biurokratów z PZM, którzy blokowali jazdę Artioma w sezonie 2022. Szaleją za Łagutą mimo wojny w Ukrainie Kibice Sparty, mimo wojny w Ukrainie, nie przestali szaleć za Łagutą. Rok temu bili mu brawo, gdy pojawiał się na stadionie. Wspierali go też przy każdej możliwej okazji. Teraz robią dokładnie to samo. I nie przejmują się tym, że dla kogoś, kto patrzy na to wszystko z boku, może to wyglądać co najmniej dziwnie. Zwłaszcza że Łaguta po wybuchu wojny strasznie się motał. Raz potępiał, innym razem kasował posty. Sporo zamieszania zrobił też jeden ze wpisów jego żony na Instagramie. Niewątpliwie Sparta na powrocie Łaguty zyskuje bardzo dużo. Dla wielu ekspertów drużyna jest teraz głównym kandydatem do złota. Łaguta wraz z Maciejem Janowskim, Taiem Woffindenem, Piotrem Pawlickim i Danielem Bewleyem wygląda na papierze na zespół bez dziur. Zobacz również: Pogruchotał kości. Wiemy, jak czuje się teraz