Mateusz Wróblewski, INTERIA: Jest pan już gotów na start nowego sezonu? Wypoczął pan zimą, czy bardziej odczuwa pan zmęczenie związane z przygotowaniami fizycznymi do sezonu? Artiom Łaguta, Betard Sparta Wrocław: Nie jestem zmęczony. Im więcej robię treningów, tym lepiej jestem przygotowany i tym mniej zmęczony. Jestem do tego przygotowany. Na motocyklu już teraz czuję się dobrze. Pogoda na razie jest chłodna, przez co silniki są za mocne. Lepiej jeździ się w wyższych temperaturach. Poczuł pan już na tyle motocykle, że mógłby pan już startować w PGE Ekstralidze, czy to nie ten moment i wciąż potrzeba więcej czasu na rozjeżdżenie? Wydaje mi się, że mógłbym. Każdy z nas już trochę kółek pokręcił. Czuję się komfortowo. Życie uprzykrza tylko pogoda, bo jak jest cieplej, to inaczej prowadzi się motocykl. Reszta jest w porządku. Nowa kierownica zniweluje wibracje. Inni ukradną jego pomysł? Wspominał pan o nowince technologicznej w motocyklu. Mógłby pan przybliżyć co to takiego, do czego służy? Ta nowinka to zupełnie inna kierownica. Ma inny uchwyt, który powinien dać komfort w jeździe. Nie czuje się tak dużych wibracji na motocyklu. Wyjeżdżając na tor czuję każdy silnik tak samo pod rękami. Zazwyczaj było inaczej i niektóre bardziej wibrowały, inne mniej. To zapewnienie komfortu i czucia silnika. Czyli nowinka nie przyłoży się na dodatkową prędkość, a zapewnić ma tylko komfort jazdy? Dochodzą do pana sygnały, że pozostali żużlowcy chcą podkraść panu pomysł i też spróbować tego rozwiązania? Jak będę robił punkty, to każdy będzie to chciał. Tak już bywało. Jak miałem dźwignię sprzęgła inną, to też było tak, że po czasie prawie każdy posiada takie rozwiązanie. Czy oprócz wspomnianej kierownicy w okresie zimowym wdrożył pan jeszcze jakieś inne rozwiązania? Coś pan zmienił w przygotowaniach do sezonu? Zakupiłem nowe silniki od pana Ryszarda Kowalskiego. Od innych tunerów nie testuję nawet. Odkąd otrzymałem od pana Ryszarda pierwszy silnik, cały czas trzymam się tej stajni. Nie ma pan ochoty choćby testować innych rozwiązań? Nie. Czuję się komfortowo na tych silnikach i nie warto chyba sprawdzać innych w tym układzie. Niedługo startuje PGE Ekstraliga. Co jako Sparta Wrocław musicie zrobić, by utrzeć nosa Motorowi Lublin? Eksperci są zgodni i typują Motor do mistrzostwa Polski. Widział pan, jak to wyglądało przed rokiem. Pech i kontuzje... Czas pokaże. Najpierw trzeba awansować do ćwierćfinału, później półfinału i finału. Sezon jest długi i nie wiadomo, co może się wydarzyć. Nie wybiegamy myślami tak daleko. Może okazać się, że Motor Lublin w ogóle nie awansuje do finału. Każdy mecz jest nowym rozdaniem. Łaguta wciąż wierzy w powrót do Grand Prix Wierzy pan jeszcze w pozwolenie na starty w cyklu Grand Prix? Liczy pan w przyszłości na awans do cyklu GP poprzez eliminacje, pod polską flagą? Nie wiem nic na ten moment. Trudno mi cokolwiek w tym temacie powiedzieć, bo jestem zblokowany. Mam nadzieję, że będzie wybór i możliwości. Nie mam jednak żadnych informacji. Zna receptę na porażkę Zmarzlika Co muszą zrobić inni zawodnicy cyklu Grand Prix, by dogonić Bartka Zmarzlika? Był pan ostatnim, który go pokonał. Nie wiem... Nie mam pojęcia. A co pan zrobił, by go pokonać? Gdybym kiedyś wrócił do cyklu GP, to musiałbym do niego podejść tak, jak w 2021 roku i pokonać go jeszcze raz. Zrobiłem to i wiem, jak to wyglądało. Na szybko trudno to wytłumaczyć. Po prostu Bartek jest nie do zatrzymania. Może zejść z tronu kiedy to on przestanie chcieć być mistrzem świata. Wtedy odpuści i ktoś inny go zastąpi. Na dzień dzisiejszy każdy widzi, jak on jeździ. Widzimy, jak rozpoczął sezon i już wiem, że ponownie trudno będzie go pokonać. Tylko on sam może zejść z tronu.