- Jeśli Wadim Tarasienko uzyska polską licencję, to będzie traktowany jako polski zawodnik, z polską licencją i będzie wypełniał przepisy dotyczące limitu Polaków w rozgrywkach ligowych w Polsce. Uważam, że przepisy wyższego rzędu i konstytucja są najważniejszym organem ustawodawczym i musimy wszyscy się do nich stosować, podobnie PZM - powiedział Michał Sikora, prezes związku, na łamach WP SportoweFakty. Konstytucja ważniejsza niż regulamin. Tarasienko jedzie jako Polak To oznacza, że w przypadku Tarasienki, który w listopadzie dostał polski paszport, nie będzie miał zastosowania, wprowadzony w 2020 roku przepis o 2-letniej karencji dla zawodników otrzymując polskie obywatelstwo. PZM wprowadził regulację, by zablokować giełdę paszportów. Teraz jednak uznano, że konstytucja jest ważniejsza niż żużlowe regulaminy. Z tego, że Tarasienko będzie mógł jeździć jako Polak cieszy się ZOOleszcz GKM Grudziądz, który teraz będzie mógł zbudować bardzo mocny skład. Nicki Pedersen, Max Fricke, Frederik Jakobsen, Wadim Tarasienko i Gleb Czugunow, tak może wyglądać seniorska piątka GKM-u. ZOOleszcz GKM Grudziądz z mocnym składem, ale dopiero od 4. kolejki Inna sprawa, że ten mocny skład będzie mógł pojechać dopiero od 4. kolejki. Bo PZM przeanalizował też szczegółowo regulaminy pod kątem możliwości zatwierdzenia Tarasienki do ligi i wyszło, że zawodnik nie może być potraktowany jako adept. Tego chciał GKM i trudno się dziwić, bo w takiej sytuacji Tarasienko zdałby egzamin pod koniec marca i byłby do dyspozycji klubu od samego początku ligi. - Osoba, która nie była wcześniej adeptem a zawodnikiem zagranicznym starającym się o uzyskanie polskiej licencji w związku z nabyciem obywatelstwa polskiego, aby spełnić wymogi startu, powinna zdać egzamin na licencję zawrzeć kontrakt i zostać zgłoszona przez klub - mówi Piotr Szymański, przewodniczący GKSŻ, na łamach polskizuzel.pl. Oznacza to, że Tarasienko, który obecnie nie ma z nikim podpisanego kontraktu, musi czekać na pierwsze śródroczne okno transferowe po trzeciej kolejce. Dopiero potem będzie mógł przystąpić do egzaminu na certyfikat. Okno wypada pod koniec kwietnia, egzamin 26 kwietnia, więc wtedy żużlowiec będzie mógł załatwić wszystkie formalności. Zobacz również: Nastolatek zarobi miliony. Już się o niego biją [FELIETON]