Pozyskanie sponsora tytularnego to spory zastrzyk finansowy dla INNPRO ROW-u Rybnik. Na oficjalnej stronie rybnickiego klubu czytamy, że wartość reklamy dla sponsora tytularnego to minimum milion złotych. Z naszych informacji wynika jednak, że firma INNPRO aż tyle na ROW nie wyłożyła. INNPRO będzie najbardziej widocznym sponsorem ROW-u, bo oprócz nazwy klubu, marka dystrybutora elektroniki - dronów, stacji zasilania, głośników i wielu więcej rzeczy widoczna będzie w publikacjach klubowych, na telebimie w trakcie zawodów, na stojakach reklamowych, bandzie dmuchanej, na zadaszeniu przy parku maszyn, na kevlarach zawodników, a także na osłonie kierownicy i motocyklu. Oczywiście to nie wszystkie miejsca eksponowania logo firmy. - Pragniemy z dumą ogłosić, że INNPRO zostało sponsorem tytularnym KS ROW Rybnik. Drużynie życzymy samych sukcesów i z niecierpliwością czekamy na nowy sezon - informacja tej treści ukazała się na profilu INNPRO na Facebooku tuż po podpisaniu umowy Dla ROW-u to ważny zastrzyk gotówki Poseł Łukasz Mejza nie tak dawno powiedział, że ściągnie wagon z pieniędzmi dla Falubazu Zielona Góra. Zrobił to, przyprowadzając do zielonogórskiego klubu sponsora, spółkę Skarbu Państwa, firmę Enea. Enea daje około miliona na zielonogórski żużel. Trudno porównywać ROW do takiego wagonu, natomiast prezes Krzysztof Mrozek z pewnością może czuć satysfakcję z pozyskania partnera tytularnego. Wszystko wskazuje na to, że w przyszłym roku do rozgrywek 1. Ligi Żużlowej wszystkie zespoły przystąpią ze sponsorem tytularnym. W tym roku takowego nie miał tylko ROW.