Od przyszłego roku dotychczasowa 1. Liga Żużlowa będzie zarządzana przez Speedway Ekstraligę. Dzięki temu stanie się ligą zawodową. Największa zmiana czeka nas jednak w roku 2025, przez którą obejrzymy aż 140 meczów w sezonie. Rewolucja w polskim żużlu 21 listopada poznaliśmy nowy system rozgrywek, który zostanie wprowadzony od 2025 roku. Będzie on obowiązywał zarówno w PGE Ekstralidze, jak i w pierwszej lidze. Po rundzie zasadniczej tabela zostanie podzielona na dwie części. Faza finałowa play-off zostanie rozegrana pomiędzy drużynami uplasowanymi na miejscach 1-4. Natomiast na podobnej zasadzie będzie działać także strefa spadkowa, czyli zespoły na pozycjach 5-8. Ponadto zwycięzca rundy zasadniczej oraz zespół, który zajmie piąte miejsce będzie mógł wybrać sobie rywala. - To jest bardzo dobry pomysł. Będąc trenerem z pewnością patrzyłbym na wiele aspektów. Myślę, że jednym z głównych czynników byłby dany tor, czy aby na pewno moim zawodnikom pasowałby ten obiekt. To jest zmiana na plus, bo niekoniecznie ta najgorsza drużyna jest w tym okresie najsłabszą. W końcu jest sens wygrać tę rundę zasadniczą - tłumaczy. Tak zareagował na nową nazwę W ostatnich miesiącach sporo dyskutowano o tzw. transferze medycznym. Wszystko ze względu na to, iż ostatnio roi się od kontuzji zawodników. Niektóre drużyny w minionym sezonie musiały w najważniejszym momencie rywalizować bez swoich liderów. Od sezonu 2025 podczas rundy zasadniczej zastępstwo zawodnika będzie stosowane za dwóch zawodników, a w fazie play-off oraz play-down za trzech. Pojawi się także transfer medyczny. Będzie można z niego skorzystać, gdy kontuzji ulegnie aż dwóch zawodników. Wtedy klub będzie miał możliwość sięgnięcia po żużlowca z niższej ligi, który ma tą samą lub mniejszą średnią biegopunktową. - Od dawna powtarzałem, że taki przepis jest potrzebny. W Anglii to od dawna funkcjonuje. Gdy wypadnie ci kilku zawodników, to nie masz szans na końcowy sukces. Wystarczy spojrzeć na tegoroczny finał PGE Ekstraligi. Mieliśmy jednostronny dwumecz, bo Betard Sparta nie miała kim jechać. Zamiast święta żużla, to mieliśmy istny pogrom - kontynuuje. W ramach tej rewolucji zmianie ulegnie nazwa 1. Ligi Żużlowej. Dopóki nie znajdzie się żaden sponsor tytularny, to będzie ona brzmieć Speedway 2. Ekstraliga. Wszystkie klub z drugiej klasy rozgrywkowej będą też musiały w dłuższej perspektywie dostosować się do wymogów, jakie panują obecnie w PGE Ekstralidze. - Szczerze, nie podoba mi się ta nazwa (śmiech). Ja jestem tylko ciekawy, czy wszystkie kluby z pierwszej ligi podołają tym ekstraligowym wymogom. Mam na myśli te wszystkie odwodnienia, oświetlenia i inne infrastrukturalne rzeczy. Mam nadzieję, że nie będzie żadnych przykrych niespodzianek - kończy.