Emil Sajfutdinow poprowadził Polonię Bydgoszcz do zwycięstwa w inauguracyjnej rundzie Speedway Ekstraligi. W dużej mierze za sprawą Rosjanina i jego 11 punktów beniaminek pokonał Atlas Wrocław 47-43.
Sajfutdinow wpadkę zaliczył tylko w pierwszym starcie, gdy na skutek defektu nie zainkasował ani jednego punktu. W kolejnych występach był już jednak bezbłędny. Żaden z wrocławian nie zdołał go pokonać.- Jestem bardzo szczęśliwy, że wygraliśmy ten mecz. Swój występ uważam za udany, chociaż szkoda tej awarii w pierwszym biegu. Niestety nie mamy wpływu na to, co dzieje się z niektórymi częściami w motocyklu. Mój team pracował świetnie i bardzo im za to dziękuję - podsumował Emil Sajfutdinow na łamach swojego serwisu internetowego.
W końcówce meczu to on wraz z Antoniem Lindbackiem dał sygnał Polonii do zwycięskiego szturmu. Ich podwójna wygrana w XII odsłonie pozwoliła na zniwelowanie strat, a następnie wypracowanie przewagi. Jak na juniora Sajfutdinow znakomicie potrafi sprostać wyzwaniom stawianym podstawowym żużlowcom w składzie.
Startujący w barwach bydgoskich Rosjanin to aktualny indywidualny mistrz świata juniorów, który niedawno otrzymał polskie obywatelstwo. W cyklu Grand Prix występował będzie w barwach rodzimej federacji. Jednakże jego postawa to dla włodarzy ekstraligowego beniaminka kolejny dowód na to, iż warto stawiać na tego żużlowca. W najbliższych dniach planuje on pozostać w Bydgoszczy i dopracowywać kwestie sprzętowe.